Data: 2020-11-13 16:13:22
Temat: Re: Garnek
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Michal Jankowski napisał:
>> Pozycja starego piernika w innych krajach wydaje się być silniejsza,
>> da się kupić suchy w markecie. Co do kiszonek, to potwierdzją one
>> moja tezę -- trzeba nakisić kapusty i ogórów na zimę, bo tą porą tych
>> rzeczy świeżych nie uświadczysz. Włoch ma włoszczyznę prawie cały rok,
>> przeto kisić nie musi. Za to robi trwałe sery i szynki.
>
> No bo to chyba nie tyle z biedy/bogactwa, co w dużej mierze z klimatu
> wynika (albo z obu rzeczy naraz).
>
> W ciepłym klimacie owoce i warzywa masz cały rok, ale mięso/mleko zaraz
> się zaśmierdnie i trzeba przetwarzać.
>
> W zimnym klimacie trzeba robić kiszonki, ale za to jak się upoluje
> sarenkę, to może poleżeć aż się całą zje.
>
> Czy jakoś tak.
Jakoś tak. Od klimatu bardzo zależy bieda/bogactwo. Okoliczności
przyrody, które dzisiaj wydają nam się piekne i wspaniałe, nie muszą
gwarantować ciągłości dostępu do jedzenia przez cały rok. A kiedyś
dostatek żywności był głównym składnikiem bogactwa. Z tą dostępnością
warzyw i owoców przez cały rok to też jest złudzenie. Dzisiaj taka
południowa Hiszpania zalewa Europę swoimi warzywmi, bo opanowano
technikę nawadniania i uprawy pod namiotami (ograniczającymi palące
słońce). Ale kiedyś tak nie było. W wielu ciepłych rejonach jedynym
wyjściem było trzymanie kozy czy owcy, która żarła suche badyle albo
inne byleco, przerabiając to na mleko, z którego da się robić ser.
A pośmiertnie zostawiała w spadku materiał na wędliny.
--
Jarek
|