Data: 2005-09-09 13:38:33
Temat: Re: Gospodynie domowe
Od: "flower" <f...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kasia Łomańczyk" <k...@g...pl> napisał w
wiadomości news:dfs17k$6jt$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Zby" <s...@...lodz.pl> napisał w wiadomości
> news:dfs0c7$kh1$1@kujawiak.man.lodz.pl...
> > Miło poczytać o różnych potrawach serwowanych na tej liście dyskusynej.
> > Lubię dobrze zjeść. Dlatego zastanawia mnie dlaczego wiele pań
gotujących
> > dla swoich rodzin jest takich niereformowalnych. Moja mama, moja
teściowa,
> > inne ciocie znają praktycznie 5-6 zup, schabowy, kotlety mielone,
kurczak
> i
> > już niewiele więcej i w kółko przez 20lat - brak dokształcania który
> > potrzbny jest w każdym zawodzie. Czy to jest sprawa dużego wysiłku
> > wkładanego w standardowe gotowanie, braku predyspozycji czy inne?
>
> Sądzę, że to po prostu kwestia mentalności. Niektórzy ludzie lubią
nowości,
> próbowanie i eksperymentowanie; inni przez całe życie ubierają się w takie
> same ubrania, z domu ruszają się tylko do pracy i najbliższego sklepu,
jedzą
> w kółko schabowe, a z przypraw używają sól, pieprz i ocet, więc nie
oczekuj
> kulinarnego polotu od osób, które i w innych dziedzinach życia nie
wykazują
> się fantazją. Faktem jest także, że im człowiek starszy, tym mniej ma
ochoty
> na zmiany i eksperymenty;
To nie to. Sam często robię nowe rzeczy, np. mojej teściowej bardzo smakują,
ale na zrobienie czegoś z nawet najprostszego przepisu, ale czegoś czego
jeszcze nie robiła, nie udało mi się jeszcze jej praktycznie namówić.
dzieje się tak nie tylko w Polsce, choć u nas jest
> to chyba częstsze zjawisko, bowiem część ludzi po prostu popada w marazm,
> zaprzestaje rozwoju wraz z wiekiem - być może ma na to wpływ brak
pieniędzy,
> albo uleganie stereotypom, że babcia i dziadek mają już tylko siedzieć w
> domu i niańczyć wnuki. Sporo winne także przykre doświadczenia tego
kraju -
> zwłaszcza okres PRLu zabił w ludziach inwencję, poprzez wieczne braki w
> sklepach mało kto był w stanie rozwinąć skrzydła jeśli chodzi o kulinaria.
E tam. Kto w Polsce robi np. knedliki? Jeszcze nie spotkałem osoby której by
nie smakowały. A co do tego potrzeba?
Kto jadł w domu rodzinnym zupę rybną?
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
|