Data: 2017-07-13 22:29:04
Temat: Re: Hipotetyczny egzamin dla gimnazjalistów
Od: Pszemol <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
<Kviat> wrote:
> W dniu 2017-07-13 o 15:48, Pszemol pisze:
>> <Kviat> wrote:
>>> W dniu 2017-07-13 o 14:01, Pszemol pisze:
>>>> "Kviat" wrote in message
>>>>>
>>>>> "formalnie jest równa nieskończoności. Tym niemniej, energii tej
>>>>> bezpośrednio nie można zmierzyć - w pomiarach przejawia się ona tylko
>>>>> poprzez pewien skończony wkład od formalnie nieskończonej wartości.
>>>>> Fizycy opracowali metody tzw. renormalizacji, które pozwalają na
>>>>> usunięcie pojawiających się w rachunkach opisujących różne procesy
>>>>> tego typu nieskończoności, i uzyskanie z tych rachunków skończonych
>>>>> wartości. Jedna z takich metod nazywana jest regularyzacją przy pomocy
>>>>> funkcji zeta, i jej zasadniczym aspektem jest właśnie formuła
>>>>> 1+2+3+...=-1/12."
>>>>
>>>> No ale te sztuczki wymagają abyś dodawał i odejmował nieskończoności.
>>>
>>> Dobrze kombinujesz ;)
>>> Tyle, że te sztuczki właśnie są po to, aby nie dodawać i nie odejmować
>>> nieskończoności...
>>> Przeczytaj powyższy akapit jeszcze raz.
>>
>> No ale Ty ciągle, z jakichś powodów, gonisz w stronę zjawisk fizycznych -
>
> No przecież z konkretnych powodów...
Jakich?
>> my tu rozmawiamy o tym ile wynosi suma nieskończonej ilości jedynek. Reszta
>> to jakieś mrzonki.
>
> :)
>
>> Jak "zezwolisz" jakąś metodą "przypisać" nieskończoności jakąś skończoną
>> wartość rzeczywistą to od tego momentu możesz pełnoprawnie zacząć te
>> nieskończoności sobie dodawać, odejmować, mnożyć i dzielić,
>
> Ale nie przypisujesz tych wartości nieskończoności, tyko konkretnym
> szeregom. Inny szereg inna wartość.
Nie szeregom! Sumie elementów szeregu!
A suma (w tym przypadku) jest nieskończona.
Nie myl samego szeregu z sumą szeregu.
> "przejawia się ona tylko poprzez pewien _skończony_ wkład od formalnie
> nieskończonej wartości"
A co to znaczy, po polsku?
Jaki skończony wkład masz przy nieskończonym szeregu jedynek i jego sumie?
Czemu mówisz nie na temat? :-)
>> bo to są
>> operacje jak najbardziej dozwolone dla liczb rzeczywistych. Nie możesz
>> przypisać nieskończoności żadnej liczby rzeczywistej bo Ci wtedy zaczną
>> kompletne głupoty wychodzić z obliczeń.
>
> I dlatego nikt nieskończoności żadnej liczby nie przypisuje.
> Nie wiem skąd to wziąłeś... :)
No Ty chcesz z Niemrodem przypisywać sumie nieskończonego szeregu jedynek
wartość rzeczywistą minus 1/2. Pogubiłeś się? Sam cytujesz niemrodowe
"oblicz" ciutkę niżej...
>>> Eeee...? Chcesz powiedzieć, że autorem tych wszystkich podręczników i
>>> prac na ten temat jest Nemrod? :)
>>
>> Chcę powiedzieć, że suma jedynek, omawiana przez Niemroda, nie ma nic
>> wspólnego z funkcjami zeta ani zjawiskami fizycznymi.
>
> Tak. Zgoda. Bo on (jak sądzę) pomylił znak "=" (równości), który w
> tamtym kontekście był użyty jako znak "przypisania", a nie "równa się".
>
> Gdyby liznął trochę programowania, to wiedziałby, że w językach
> programowania takie konteksty się wyróżnia, np.
> "=" albo ":=" znak przypisania (a := b -> pod a podstaw b)
> "==" znak równości (a==b -> a jest równe b)
> "====" znak identyczności (a===b a jest identyczne jak b)
>
> (Równość i identyczność to nie to samo...)
>
> Napisał:
> " Oblicz:
> 1 + 1 + 1 + 1 + ... = ?
> * * *
> Natomiast prawidłowa odpowiedź brzmi:-1/2"
>
> Trochę odjechał pisząc "oblicz"... i słuszne było Twoje zdziwienie :)
No ale nie rozumiem zatem o co Ci chodzi i czemu o tym dalej dyskutujemy,
skoro napisał ewidentną, wierutną bzdurę o podstawianiu wartości
rzeczywistej jako sumy nieskończonego, rozbieżnego szeregu.
>> Nie sądzę aby akurat Niemrod to napisał, ale ktoś Niemrodowi podobny. Co to
>> znaczy "metody pozwalające przypisać sumie rozbieżnego szeregu wartość"?
>
> A metody pozwalające przypisać wartość zmiennej/stałej w programowaniu
> Cię nie dziwią?
> (Ja wiem, że nie o takie Ci metody chodzi, ale fizycy radzą sobie jak
> mogą, tak jak programiści ;)
Zaczynasz coś chyba lawirować za bardzo w kierunku tego programowania...
nie wiem skąd nagle ta zmiana tematu.
>> Czy istnieją podobne metody, aby dwójce przypisać czwórkę? :-)
>>
>>>> Jeśli wyszło Ci coś
>>>> ujemnego to gdzieś musiałeś zrobić błąd w rozumowaniu, błąd w obliczniach.
>>>
>>> Wiki jest otwarta dla edycji. Zaproponuj zmiany. Ale chyba będziesz je
>>> musiał jakoś uzasadnić ;)
>>
>> Moja uzasadnienie... podam Ci teraz "metodę " aby -1/2 przypisać -1 :-)
>>
> (...)
>>
>> Czyli:
>>
>> -1/2 = -1
>>
>> Super metodę wymyśliłem?
>
> :)
>
>> Jak chcesz, to zastosuję tą samą "metodę" aby przypisać dwójce czwórkę...
>>
>> Jakieś masz jeszcze pytania?
>
> Nie mam pytań.
> Wytłumaczyłeś wystarczająco klarownie. :)
>
>
>> Piszesz sam, że nie czujesz się w tej dziedzinie mocny ale bronisz tej
>> głupoty z taką pewnością siebie że mi ręce opadają...
>
> Mam nadzieję, że już zrozumiałeś :)
Że ja zrozumiałem? Ja od początku rozumiem co chciał Niemrod zrobić, co mu
nie wyszło i pokazałem na dodatek dlaczego nie mogło mu nic wyjść. Ty
natomiast zacząłeś bawić się w jego adwokata, zacząłeś mu wtórować z tymi
bzdurami o funkcjach zeta i nawet mi zarzuciłeś że gadam o rzeczach których
nie rozumiem, jak kreacjonista o ewolucji... przecież gdybym miał pistolet
a powiedziałbyś mi tak prosto w oczy to już byś nie żył :-D
>> Zapytaj się może
>> swojej koleżanki, XL co ona sądzi o sumie jedynek - zdaje się że ona uważa
>> się matematycznym guru :-))
>
> Na poziomie gimnazjum? Tam nawet do całek nie dochodzą ;)
No tak... nie mów że zamilkła? :-))
> No i my tu, panie, o zastosowaniu matematyki w fizyce...
My?? Ja tu widziałem dosyć proste pytanie z matematyki, aby obliczyć sumę
nieskończonego szeregu jedynek. Tyle. Gdzie Ty jakąś fizykę tu widziałeś w
podanym zadaniu? Jakąś równię pochyłą z kulką przeoczyłem? Albo dwa pędzące
pociągi na przeciw siebie? :-)) Niemrod zaczął się wygłupiać z jakąś fizyką
i funkcjami zeta dopiero potem, gdy mu napisałem że suma szeregu jedynek
jest nieskończona.
>>> Piszesz jak kreacjonista negujący ewolucję ;) Nie wiedzą co to ta
>>> ewolucja, ale nie przeszkadza im to twierdzić, że jej nie ma...
>>
>> Nie, to raczej Ty piszesz jak byś zapomniał co to jest liczba naturalna
>> albo co to znaczy dodać do siebie liczby naturalne.
>
> Tyle, że w fizyce to nie to samo...
A niech sobie będzie - mówimy o sumie ciągu jedynek.
> Np. przy dodawaniu prędkości w fizyce mówimy o "składaniu prędkości"
> Bo dla prędkości nierelatywistycznych:
> v = u+v'
> to nie to samo co dla prędkości relatywistycznych
> c = c+v
No super. Ale znów piszesz deczko nie na temat sumy szeregu jedynek :-)
> zgodnie z tym co piszesz c=c+v nie ma sensu i masz rację matematycznie,
> ale w fizyce ma sens :)
> (tak w dużym skrócie)
No ale gdzie w pytaniu Niemroda Ty wywęszyłeś fizykę to wciąż nie widzę...
|