Joanna Duszczyńska napisał(a):

> A w tym przypadku nie masz wrażenia, że manipulujesz dzieckiem? Przecież
> dobierasz jakieś słowa i zachowania w ściśle określonym celu - żeby ono
> zachowywało się tak jak Ty chcesz, a więc nie tak jak ono samo chce, a więc
> działasz wbrew jego woli na jego szkodę.

Gdybym mu pozwoliła zachowywać tak jak chce, to np. 12h dziennie
spędzałabym w piaskownicy ;-)
A na poważnie, to dzięki tej książce odkryłam, że o wiele większą
przywiązywałam uwagę do negatywnych zachowań dziecka, niż do jego
osiągnięć. No i zamiast eskalować konflikt między nami o coś i mówić
stanowcze "nie", staram się zrozumieć, dlaczego dziecko się przy czymś
tak bardzo upiera i jak sprawę załatwić, żebyśmy oboje byli zadowoleni.


--

Paulinka