Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Jaką patelnię lupić? Re: Jaką patelnię lupić?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Jaką patelnię lupić?

« poprzedni post następny post »
Data: 2015-02-20 00:16:08
Temat: Re: Jaką patelnię lupić?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Dnia Thu, 19 Feb 2015 23:41:15 +0100, Trefniś napisał(a):

> W dniu .02.2015 o 22:10 FEniks <x...@p...fm> pisze:
>
> (...)
>> Bo - zdaje się - ten paniczny strach przed ponownym mrożeniem wziął się
>> od lodów. Tych nie pieczemy, ani nie gotujemy przed spożyciem, a i o
>> zatruciach lodami chyba słyszy się najczęściej.
>
> Nie banalizowałbym tak tego mięsa. Jest znacznie bardziej niebezpieczne od
> np. lodów.
>
> Wystarczy poczytać choćby o botulizmie (zatrucie jadem kiełbasianym -
> oprócz laseczek dochodzą jeszcze toksyny!):
>
> http://www.przychodnia.pl/diety/index65.php3?s=3&d=2
&t=65&p1=5
>
> Oczywiście ów jad kiełbasiany nie występuje wyłącznie w mięsie, ale
> łatwiej się jego pałeczki namnażają w mięsie - bo znacznie częściej
> nieprawidłowo się mięso przygotowuje!
> Choćny owo powtórne mrożenie.
>
> Mrożenie/chłodzenie jest szczególnie niebezpieczne, bo laseczki
> Clostridium botulinum to beztlenowce. W lodówce/zamrażarce mają
> szczególnie dobre warunki rozwoju.
>
> A same toksyny wymagają wręcz temperatury 1000 st. C przez okres 20 minut,
> żeby je zneutralizować!
> Tego nie da się "uzdatnić" przez obróbkę cieplną!
>
> Zatrucie jadem kiełbasianym kończy się śmiercią nawet w 25% przypadków.
> Powtarzam - w mięsie (a zwłaszcza w rybach) jad kiełbasiany może
> występować znacznie częściej przy błędach w przygotowywaniu potraw (owo
> powtórne mrożenie choćby).
>
> O zatruciach lodami słyszymy może i częściej (całe szczęście!), bo nie
> jest tak trudno zapewnić właściwe warunki produkcji.
>
>>>> Masz tam też wytłumaczone, dlaczego żadnego produktu nie wolno mrozić
>>>> powtórnie, jeśli nie poddało się go wcześniej obróbce termicznej.
>>>
>>> Nie mam jednak tam wytłumaczone dlaczego autorka nie zaleca
>>> mrożenia wędlin... Czy Ty znasz przyczynę?
>>
>> Bo te nie są poddawane obróbce termicznej przed spożyciem.
>
> A podobno wszystko to wiedział, nawet bez czytania tego banału, który mu
> podlinkowałem...
> Pszemol...
>
> Ja apeluję - zanim zaczniecie polemizować, pomyślcie!
> Tę grupę czyta wiele osób!
> Dziedzina _bezpieczeństwa_ pożywienia jest skrajnie ważna.
> Proszę nie propagować swoich przemyśleń, jeśli one nie są 100% pewne.
> Siebie i swoje rodziny możecie truć do woli, ale tu ktoś może ciężko
> zapłacić!


Dodam tylko, że laseczka jadu kiełbasianego wytwarza przetrwalniki, czyli
formy szczególnie wytrzymałe na temperaturę i inne niekorzystne warunki.
Przetrwalniki te są wszechobecne - sa w glebie, z gleby z wiatrem dostają
się do powietrza (unioszą się z kurzem) i do wody. Dlatego nie ma przed
nimi ucieczki w warunkach sklepowych/domowych.
W mięsie zwierząt rzeźnych (wewnątrz mięśni) ich nie ma, bo mięso zdrowych
zwierząt jest bakteriologicznie czyste - ale tylko dopóki mięsień nie
zostanie naruszony (przez rozbiór tuszy, krojenie, mielenie) i nie ma
przeproś, w momencie naruszenia męśnia one tam już się dostają i w temp.
pokojowej zaczyna się lawinowe namnażanie form żywych. Dlatego tak ważne
jest zachowanie łańcucha chłodniczego dla mięsa oraz szybka jego przeróbka
po przerwaniu tegoż łańcucha.

UWAGA:
Ponowne zamrażanie jest _szczególnie_ groźne - komórki mięsa uszkodzone
przez pierwsze mrożenie (zamarznięta woda zwiększa obj. i rozsadza je) po
rozmrożeniu od razu są zainfekowane laseczkami jadu kiełbasianego, a po
powtórnym mrożeniu/rozmrożeniu od razu są opanowywane przez namnożone
bakterie dokładnie w całej swojej objętości, ponieważ są uszkodzone już
przed infekcją. Infekcja ta z uwagi na silne uszkodzenie komórekn następuje
wtedy szczególnie łatwo i szybko. Jesli do tego dołączyć nieprawidłowe
przyrządzanie (a raczej tak będzie, bo zwykłe gotowanie nie zabija
przetrwalników), a następnie nieprawidłowe przechowywanie/konserwacje, to
mamy pewność katastrofy.


Z przerażeniem czytam, jak ludzie w internecie opisują swoje "konserwy"
mięsne na wyjazdy - piszą tam nagminnie, że niepotrzebne jest 3-krotne
sterylizowanie słoi, wystarczy raz lub dwa! Skóra cierpnie.
Ja sama często robię konserwy mięsne, jednakże sterylizuję słoje 3 razy w
odst. 24 h, a i to czynię dłużej, niż jest zalecane - nawet najmniejsze
słoiki sterylizuję 3 razy po 1 godzinie.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
20.02 Fragi
20.02 XL
20.02 Pszemol
20.02 XL
20.02 XL
20.02 XL
20.02 Pszemol
20.02 bbjk
20.02 bbjk
20.02 FEniks
20.02 FEniks
20.02 FEniks
20.02 krys
20.02 krys
20.02 Trefniś
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout
Mikroplastik w żywności.
Orzechy, pestki, nasiona.
CEBULA!
Mąka/kasza kukurydziana
kto jadł już robaki ?
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a