Data: 2003-02-07 11:11:35
Temat: Re: Kamienie kałowe
Od: p...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ponieważ to ja wywołałem tę dyskusję, uprzejmie proszę o jej zakończenie, bo
> nie wnosi już nic nowego i staje się żenująca. O kamieniach kałowych
> dowiedziałem się już dużo, a przy okazji też o innych rzeczach.
>
Nie zgadzam się z Tobą. Dyskusja przypomina inne na ten i podobne tematy. Dwie
wrogo nastawione strony przerzucające się argumentami, których laik albo nie
rozumie albo nie może zweryfikować.
Interesuję się tym tematem ponieważ w normalnym trybie leczenia (czyt.
zmodernizowana słuzbia zdrowia) uzyskałem zero wyników. Po za tym preferuję
leczenie bez farmakologii.
Ja w tym miejscu (dotyczy to również innych problemów) proponuję odrzucić
wrogość i jak to nazwał jeden z dyskutantów "dogmaty" i dojść do jakiegoś
porozumienia. To może pomóc w leczeniu lub zaoszczędzić kaskę wielu osobom.
pozdrawiam dradama
pozdrawiam juanito
pzdr
Piotr Wierciak
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|