Data: 2013-04-10 15:13:37
Temat: Re: Kiełbasa z łososia
Od: "Stefan" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:y761r8jsgo48.1fo47dzo6xusw.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 10 Apr 2013 11:34:37 +0200, Honza napisał(a):
> Dobrze mówisz. Jak już, to lepiej kupić filety z surowego łososia, wsadzić
> do solanki jak inne ryby do wędzenia, po czym osuszyć, uformować w wałek,
> wcisnąć w siatkę wąską i drobną - uwędzić na zimno. Delicja.
> Jadłam gotowe, u kogoś. Ale skoro MŚK słoninkę uwędził (dni kilka
> wędzenia)
> na zimno, to i łososia obskoczy.
> --
> XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
Jeszcze niedawno na Kleparzu widziałem Polędwicę Bosmańską. To są po prostu
filety z dorsza, solankowane i wedzone w letnim a później zimnym dymie. Jako
zakąska pod wyroby z żyta - doskonała, przede wszystkim jędrna, słonawa i
wzmacnia pragnienie...
pozdr
Stefan
PS. Nawiasem mówiąc wędzony karp z Zatora też jest niezły do tych celów...
|