Data: 2002-04-05 10:45:43
Temat: Re: Komórka męża
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie. Na moim osiedlu w tych godzinach jest bezpiecznie. (w innych
> godzinach też, ale gdy jest ciemno, to nie wychodzi, oczywiście)
> Adka jeździ między kilkoma wieżowcami, nie przejeżdża przez ulicę,
> korzysta z chodników. I zawsze jest ubrana na żółto lub
jaskrawoniebiesko,
> dzięki czemu jest widoczna dla samochodów. Jak będzie starsza, to
będzie
> korzystała jeszcze z pobliskiego parku.
> Nie, nie ma tu żuli, wyrywających dziecku telefon.
No to w naprawdę fajnym miejscu mieszkasz - zazdroszczę.
>Przy tym - tego
> telefonu nie byłoby mi przesadnie żal, bo jest stary i "za darmo".
> Z roweru tez już prawie wyrosła ;-)
Nie chodzi tak bardzo o ten rower czy telefon, raczej o bezpieczeństwo
dziecka i o to żeby ktoś mu nie zrobił krzywdy.
> Ja po wcześniejszych doświadczeniach mojego syna, o czym pisałam,
cały czas mam pewne obawy
> Nie słyszałam, żeby na moim osiedlu ktoś kiedyś pobił jakąś
dziewczynkę.
> Nie umiem tego wyjaśnić. Po prostu się nie boję.
>
No to moze ja przesadzam w drugą stronę, ale jak ten mój 15-latek
jedzie z kolegami do parku na rowerach - to cały czas się o niego
boję. Niestety u nas w WPKiW, gdzie są świetne trasy na rower czy
rolki jest też najwięcej kradzieży.
Nie boję się wcale jak jedzie z tymi samymi kolegami na wycieczkę w
góry, bo tam wiem że sobie da radę, ale boję się złych ludzi.
Pozdrowienia.
Basia
|