Data: 2009-12-29 21:13:50
Temat: Re: Ktoś uratuje mój chleb?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 29 Dec 2009 20:13:48 +0100, w_e napisał(a):
> Ma jeden feler, ale to
> już przez moją głupotę, jak się ciasto kładzie na folię aluminiową, to
> potem nie ma się co dziwić, że się świetnie przykleiła
Nie używaj folii alu, używaj papieru do pieczenia, bo on bez smarowania
odchodzi pięknie. Formy wykłada się nim łatwo, tylko troszkę pomachać
nożyczkami trzeba - naciąć papier w rogach, założyć zapasy formując
rynienkę i wsunąć w foremkę.
PS. Po sukcesie z makowcami, pierwszy raz w życiu pieczonymi bez formy,
lecz owiniętymi dookoła (tak też najpierw rosną - tylko się wydłużają w tym
papierze, co trzeba uwzględnić planując długość papierowego rulonu i
długość porcji ciasta w stosunku do dł. rulonu i piekarnika), mam zamiar w
ten sposób piec także chleb. Tyle, ze grubsze porcje ciasta, szersze zatem
rulony papieru wokoł nich. Spody wychodzą naturalnie płaskie, a wierzch
zaokrąglony, równiutkie batony, łatwe do krojenia, super.
--
Ikselka.
|