Data: 2017-09-07 18:37:16
Temat: Re: Lody domowe
Od: Trefniś <t...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu .09.2017 o 17:57 <t...@g...com> pisze:
>> Jeśli z kapustą miałeś problem, to może zacznij od jakiegoś znacznie
>> prostszego ciasta?
>> Wbrew pozorom, drożdżowe są łatwe. Na twoim miejscu zacząłbym od babki
>> drożdżowej, zdążysz nauczyć się akurat przed świętami.
>>
>> A jeśli koniecznie piernik, to sugeruję przytoczony przeze mnie
>> sprawdzony
>> przepis Biełozierskiej.
>> Nie narazisz zdrowia rodziny, bo jajka nie będą wielotygodniową pożywką
>> dla bakterii/grzybów/pleśni.
>> Na pewno będzie też pulchniejszy.
>> No i rzeczywiście sięgasz do przepisu sprzed ponad 150 lat, a nie do
>> kolejnej próby wariacji Ewy na temat wariacji Vitryego na temat
>> pierników
>> dojrzewających.
>
> Muszę przyznać uczciwie Trefnisiu że umiesz przekonywać neofitów )), ale
> wybacz ja mam słabość do Ewy i jej pierników.
>
> Twój przepis jest zacny ale jakby to powiedzieć zbyt mało określony
> wagowo...
> Widzisz mnie trzeba za pierwszym razem trzymać za rękę a nie rzucać od
> razu na głęboką wodę... ))
> Obiecuję że twój przepis też zostanie przetestowany a o wynikach
> niezwłocznie Ciebie powiadomię.
> Co do kapusty to miałem rzeczywiście problemy, ale ja mam ze wszystkim
> problemy...)) .
> Babki drożdżowo-podobne piekę i są niezłe.
> Być może u mnie proces samokształcenia nie przebiegał po kolei bo
> opierał się tylko na moich kaprysach. Tego nie wiem. To co wiem, to to,
> że nigdy żadnym wielkim kucharzem nie będę a jedynie rzemieślnikiem. I
> to mi wystarczy.
>
> Twój przepis p.Biełozierskiej leży u mnie na półce i na razie
> dojrzewa..))
Jednak przestrzegam przed problemami zdrowotnymi!
Wolałbym kupić piernik z renomowanej piekarni, tam na pewno nie pozwolą
sobie na eksperymenty z hodowaniem bakterii i pleśni na pożywce jajecznej.
Ze strachu, ale też produkcja jest prowadzona pod nadzorem Państwowej
Inspekcji Sanitarnej (zwyczajowo zwanej Sanepidem).
Nieskuteczne użycie środków spulchniających, o co "walczy" Ewa, to tylko
mało istotny szczegół, który nikogo nie zabije :)
--
Trefniś
|