W dniu 25.10.2021 o 11:09, XL pisze:

> Takie naukowe stwierdzenia są w światowej LITERATURZE NAUKOWEJ I MEDYCZNEJ,

Są tajne? Światowy spisek?
Skoro są tajne, to skąd ty to wiesz?
A skoro to uznana i światowa LITERATURA NAUKOWA I MEDYCZNA, to chyba
jest dostępna?

> a nie w ,,linkach" dla ciemnego tłumu.

No to daj jakieś namiary na publikację (sam znajdę) do tej światowej
LITERATURY NAUKOWEJ.

> Nie będę byle tłukowi cytować badań
> naukowych,

Nie masz mi ich cytować. Sam przeczytam.
Ale nie wiem co, bo nie chcesz podać.

> które są znane WSZYSTKIM wirusologom i biotechnologom, bo nie
> zrozumie.

No właśnie te badania, które są znane, pokazują coś innego niż
twierdzisz. Sama możesz sprawdzić, bo są publicznie dostępne, jak na
światową LITERATURĘ NAUKOWĄ przystało.

> Byle tłuk np. jak tylko nauczy się sylabizować, to pierwsze, co
> leci przeczytać, to Biblię. Bo uważa, że znajomość alfabetu czyni go godnym
> tego i wystarczająco kompetentnym. Tak samo jest z badaniami naukowymi -
> byle tłuk nawet nie ma możliwości ich zrozumienia, ale będzie ich ,,żądał".

Ale że co? Mam uwierzyć ci na słowo? Jak w biblii?

> A ja - owszem, nie jestem naukowcem, ale MA MI KTO je zinterpretować i
> wytłumaczyć, bo mam i wirusologów, i biotechnologów, i teologów, i lekarzy
> oraz innych badaczy w bezpośrednim zasięgu. W BEZPOŚREDNIM. A oni mają
> następnych, też W BEZPOŚREDNIM zasięgu...

W takim bardziej bezpośrednim zasięgu, niż w bezpośrednim?

> Nie mówiąc już o tym, że moja
> córka od ponad 10 lat jest mocno NIEszeregowym(sic!) pracownikiem naukowym
> w kluczowej polskiej firmie farmaceutycznej i uwierz,

LOL :)

> naprawdę mają tam
> cynk

Mają cynk? Serio? A nie wyniki badań?
Jest pracownikiem naukowym, który swoją wiedzę opiera na cynkach?

Nie wierzę :):)

> o tym wirusie żtp. z pierwszej naukowej ręki...

A ta pierwsza naukowa ręka to...?
To ta bardziej bezpośrednia, niż bezpośrednia, czy jeszcze bardziej
bezpośrednia od tej bardzo bezpośredniej?

> jak i o wszystkim innym
> ze swej dziedziny.

Chyba z cynków od fryzjerki.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr