Data: 2018-03-02 18:22:51
Temat: Re: Martwa grupa.
Od: stefan <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2018-03-02 o 16:41, Stokrotka pisze:
>
> Mam XP, co można wywnioskować z mojej strony interentowej.
>
>>> A co do dokładania RAMu. Mam stary ale pożądny komputer.
>>> Nie był otwierany, więc w środku składany w sterylnym otoczeniu
>>> w fabryce producenta, może pszez robota,
>>> produkowany masowo, więc dopracowana konfiguracja
>>> i zmienianie jej nie ma sensu, ani otwieranie pożądnego spszętu.
>>>
>> Stokrotko, posłuchaj rady człowieka który pierwszy kontakt z
>> komputerami miał pisząc pracę dyplomową w 1970 (Maszyna Odra).
> Czy oby nie zatszymałeś się ?
> Lampy faktycznie nalezy czasem poodkużać.
>
>> Nie istnieje (dostępny w handlu) komputer do którego nie należałoby
>> zajrzeć i zrobić konserwacji.
> A co nazywasz pszez konserwację?
> Jeśli otwieranie, - to jesteś w błędzie. Wcale nie mało modeli w obecnej
> spszedaży NIE NALEŻY OTWIERAĆ.
>
> Do konserwacji należy owsze czasem defragmentacja dysku,
> czasem inne pożądkowanie danyh pszez automat,
> rozładowanie bateri, raz na jakiś czas wymieniony w instrukcji.
> Do konserwacji NIE NALEŻY i jest obecnie szkodliwe otwieranie komputera.
> To nie lata 90ąte kiedy serwisant raz na kwartał otwierał skszynię i
> odkżaczem czyścił.
>
>
>
>> Spotkałem tylko raz w życiu komputer (laptop Westinghouse) który po 5
>> latach był otworzony po raz pierwszy i nie było w nim ani grama kurzu.
>> Ale to była wersja która 8 lat temu kosztowała 25 tys $, więc na pewno
>> nie na twoim poziomie finansowym. Każdy komputer a dokładnie jego
>> elementy są produkowane przez automaty natomiast z montażem w całość -
>> z tym to różnie bywa.
>> https://s.pcformat.pl/g/a/uploads/513/m2.jpg
>
> NIe masz pojęcia o spszęcie. Ja też nie mam , ale ja o tym wiem.
> Raz jedyny , gdy komputer był jeszcze na gwarancji zadzwoniłam do
> spszedawcy,
> a ten pszełączył mnie do serwisu, gdy w pierwsze lato po zakupie,
> w garażu, pszy upale, zaczął dziwnie śmierdzieć.
> Wiedomo, w garażu dużo goręcej niż w domu.
> Okazało się, że za dużo pasty dali.
> Wyśmierdział się, i potem już nigdy nie szfanokwał.
>
>
>> Komputery produkowane przez chińskie firmy są później oznaczane
>> logotypem i sprzedawane jako produkty markowe przez Hewlett-Packard,
>> Dell czy Acer.
>
> NIe wiem kto składał mojego, ale wiem że to co piszesz o otwieraniu to
> bzdury.
> Obecnie większość fabryk składającyh spszęt pszestszega w większym lub
> mniejszym stopniu
> procedur , a te wymagają dobrego czystego, pozbawionego np smogu powietsza.
> Każda drobina pyłu jest zabujcza dla kompa.
> A smog sprawdzam obecnie co dzień. Normy są co dzień wilokrotnie
> pszekraczane,
> a te normy dotyczą tego co ma być na ulicy, a nie w sterylnym
> pomieszczeniu do produkcji komputera.
> Masz takie sterylne warunki w domu?
>
Jesteś faaaaaantastyczna, wiesz że dzwonią ale w którym kościele to już
nie. Baw się dalej swoim pterodaktylem...
Ja odpadam.
pozdr
Stefan
|