Data: 2017-10-18 08:09:32
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 17.10.2017 o 21:55, Animka pisze:
> W dniu 2017-10-17 o 21:30, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Animka pisze:
>>
>>>>>> A potem do Bydgoszczy trzeba będzie jeździć po kajzerki.
>>>>> Nie pojadę. Prędzej naleśniki zrobię jak nie będzie u mnie pieczywa.
>>>> Buły drożdżowe, p.o. kajzerek, piecze się w domu nawet łatwiej niż
>>>> smaży
>>>> naleśniki. Czasem praktykuję.
>>> Kiedyś miałam więcej obowiązków j jakoś ze wszystkim zdążałam, na
>>> wszystko miałam czas. Czasami jeszcze po przyjściu z pracy smażyłam
>>> pączki, a teraz mam dużo więcej czasu, ale jednak ciągle nie mam czasu.
>>> Czas mi za szybko leci. Mam tak od czasu kiedy moja matka umarła no i
>>> tak szczerze napiszę, że nic mi się nie chce robić. Robię wszysto to co
>>> muszę, ale tak "na ostatnią chwilę".
>>> Jak upiekę raz te bułeczki to później pewnie będę piekła częściej.
>> To dobrze, czy źle? Bo jak mnie częściej bierze ochota na zrobienie
>> w kuchni czegoś od a do zet, to się cieszę. To sama radość. I tylko w
>> tych kategoriach to rozpatruję. Nie liczę na to, że na przykład będzie
>> zdrowiej.
> Ja też jak wszystko w domu zrobię od A-Z ( w tym upieczenie ciasta) to
> jestem szczęśliwa.
> Ostatnio mialam zapał do zrobienia pyzów i
Chyba "pyz"?
Pamiętam książeczkę "Pyza na polskich dróżkach". Toż to ona!
--
Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
|