Data: 2007-03-29 15:40:28
Temat: Re: Miedniczkowe zapalenie nerek
Od: Juanitos <j...@p...me.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krzysztof (Suzuki Kokushu) napisał(a):
> Juanitos napisał:
>> Trzymaj się. To nie musi być nic poważnego z tymi nerkami. Odkąd
>> elektronika weszła powszechnie do użytku, to nagle medycyna zaczyna
>> odkrywać rzeczy niemożliwe za jej pomocą. Posiew jest tak "dokładny", że
>> wynik za każdym razem może być inny (ta uwaga dotyczy pożywek na
>> żelatynie, może tam mieli inne podkłady).... Pod żadnym pozorem nie
>> zgadzaj się na biopsję nerek !!!!
>
> Czemu kolego? 1) nie używa się biopsji do odmiedniczkowych zapaleń tak więc
> dość teoretyczne te Twoje porady 2) gdyby biopsja wchodziła w grę
> (trywializując: podejrzenie glomerulopatii, na co tutaj absolutnie nic nie
> wskazuje) to wynik wpłynie na stosowane leczenie, a więc może ułatwić
> uniknięcie niewydolności, więc chyba warto 3) ryzyko istotnych powikłań to
> ułamek procenta, więc bezpiecznie. Czy biopsji potrzeba (tutaj raczej nie)
> niech ocenia lekarz prowadzący, a nie przemiły wujek-dobra-rada z
> internetu.
>
> Do autora wątku: to że bakteria jest kałowego pochodzenia to dość typowe
> natomiast niespecjalnie ma związek z higieną. Natomiast pediatrzy ocenią,
> czy może być jakiś defekt wrodzony dróg moczowych; u małych chłopców może
> to się zdarzyć. Wtedy będą zapewne oceniać, czy wchodzi w grę korekta.
> Jeśli nie, to zapewne ryzyko powtórzenia się infekcji jest nieduże. Zresztą
> jak bakterii jest 10^6 (jak dobrze rozumiem coś takiego pisałeś) to też
> niedużo... ale ja pediatrą, tym bardziej prowadzącym nie jestem.
>
> Pozdrawiam i zdrowia życzę
>
Po biopsji w polskim szpitalu dziecko zostanie zakażone wszystkim co
jest możliwe, a skutek praktyczny zero. Tak radzi wujek-dobra-rada z
> internetu vel Juanitos. Nie daj sie nabrać na tekst jak to lekarze
będą się naradzać co zrobić z Twoim maluchem, bo tak bywa tylko w
serialach TVP. Być może było tak za czasów mojej młodości, ale nie teraz...
Juanitos
|