Data: 2015-11-06 18:58:09
Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-11-05 22:35, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>
> Ja niestety nie podzielam uniesień związanych z tzw. mlekiem prosto od
> krowy. Owszem, jako dziecko lubiłam w czasie wakacji na wsi chodzić do
> gospodarza po świeże mleko, ale głównie dlatego, że fascynowała
> mnie-mieszczucha obserwacja wiejskiego życia, z tym całym krowim
> ambarasem, dojeniem itd. Ale fanką mleka nigdy nie byłam (mało
> powiedziane), więc do takiego prosto od krowy też by mnie nikt nie
> przekonał. Śmierdziało mi raczej. Mogłam je zdzierżyć w budyniu albo
> naleśnikach itp. Czasem chodziłam po to mleko, mimo że z poprzednich dni
> jeszcze zalegało w lodówce.
>
> Kartonowe mi nie śmierdzi.
A zagotowanego to ja nawet kartonowego nie wypiję. Wucet.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
|