Data: 2012-09-20 21:43:25
Temat: Re: Nalewka
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 20 Sep 2012 13:23:22 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
> W dniu czwartek, 20 września 2012 21:33:17 UTC+2 użytkownik G napisał:
>> W tym roku wybieram się w gości na Boże Narodzenie i pomyślałem by
>>
>> zabrać jakiś oryginalny prezent - nalewkę :) Chyba do tego czasu zdąży
>>
>> "dojrzeć"? Tylko prosiłbym o poradę z czego ją zrobić tak by zrobić
>>
>> dobre wrażenie. Nie wiem czy wszystkie owoce się nadają do robienia na
>>
>> nich nalewki.
>
> Pigwa, aronia, malina, porzeczka, wiśnia
>
> Najszybsza i najłatwiejsza będzie z aronii
Boska. Moja od wczoraj się przegryza, wyszło mi całe 6 litrów.
> (ale nie wiem czy liście z wiśni nie opadły) :-)
Moje nie.
>
> 1 kg aronii,
Zamrozić przed użyciem. Warto chociaż dobę potrzymać w stanie zamrożonym.
Znika cierpkość.
> 45-50 listków wiśni,
> zalać to dwoma litrami wody i gotować na małym ogniu przez godzinę,
> ostudzić i przecedzić,
> dodać 1,5 kg cukru i 1,5 łyżki kwasku cytrynowego,
> dodać 1 litr spirytusu i wymieszać...
>
> Stalker, no i na koniec wypić
We wszystkich przepisach jest ten podły kwasek cytrynowy, który tylko psuje
smak nalewki, poza tym jest go tam przynajmniej o połowę za dużo.
Zupełnie jakby żywe cytryny były jakims rarytasem.
Dwie cytryny, pokrojone w plastry, dodane w połowie gotowania i kwasu
dosyć, nie za dużo, nie dominuje, tylko podkresla smak.
I jaki zapach!
Na koniec, do gotowej nalewki, wlane 2 łyżki ekstraktu waniliowego,
własnoręcznie robionego.
Zamiast tego można wrzucić laskę wanilii do słoja z gotową nalewką, która
jeśli tylko ma szansę postać chociaż miesiąc, to się pięknie z wanilią
"przegryzie". Wanilia i cytryny smaku nie zagłuszą, a jedynie wzbogacą, bez
obaw. Polecam.
--
XL
|