Data: 2005-10-20 01:35:03
Temat: Re: Naturalny ciężar ciała
Od: l...@w...pdi.net (Dariusz K. Ladziak)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 19 Oct 2005 13:48:45 +0200, Marcin E. Hamerla
<X...@X...Xonet.Xpl.removeX> wrote:
>JerzyN napisal(a):
>
>>>>Za wyjatkiem otylosci chyba, nieprawdaz?
>>> Też niekoniecznie.
>>
>>Hasło na dziś: "naturalny ciężar ciała" czyli co chroni nasz organizm
>>zarówno przed nadmierną tuszą jak i nadmiernym schudnięciem. Okazuje
>>sie, ze cos takiego mamy wbudowane w siebie.
>
>Nie do konca. Niektore ludy maja wieksza sklonnosc do otylosci.
>Europejczycy maja ZTCP mniejsza, poniewaz od dawna skonczyl sie w
>Europie glod (pomijam eipzodyczne sytuacje), jest jakis tam dostatek
>jedzenia i cukrzyca eliminuje osoby z odpowiendimi sklonnosciami.
Ludy ktore maja "sklonnosc do otylosci" na ogol maja sklonnosc do
gromadzenia tluszczu okrywowego. Wlasnie daltego ze jeszcze niedawno
wiekszosc populacji byla narazona na glod i silne oddzialywanie
niekorzystnych warynkow termicznych. Spora czesc populacji
europejskiej od wielu pokolen na to nie jest narazona - i efektem tego
jest zwiekszona skolnnosc do dokladania tluszczu trzewnego. Dla
wyjasnienia - dla zdrowia grozny naprawde jest tluszcz trzewny, czyli
ten tluszcz ktory odklada sie wewnatrz jamy brzusznej (pod powlokami
miesniowymi), wokol pluc i serca. Powoduje on bowiem lustrzyce,
problemy z krazeniem, zmniejszona wydolnosc oddechowa... Tluszcz
okrywowy obciaza co prawda aparat ruchu ale jednoczesnie stanowi
niezla izolacje termiczna i spory zapas energii. Metoda na zapewnienie
sobie odkladnia raczej tluszczu okrywowego jak trzewnego jest
przynajmniej okresowe dostarczanie organizmowi bodzcow srodowiskowych
(czasem dobrze zmarznac, czasem dobrze zglodniec) i przynajmniej
okresowe obciazanie organizmu wysilkiem (przynajmniej czasem zmeczyc
sie az do granicy nadepniecia sobie na jezyk).
--
Darek
|