Data: 2005-01-28 16:37:55
Temat: Re: Nie rozumiem.
Od: zielsko <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 28 Jan 2005 14:57:17 +0100, w wiadomości
<4...@p...pl> sygnowanej gazebo zanalazło się:
[...]
> leczymy, to czy jego depresja umozliwia podjecie decyzji okresla lekarza
> (zespol)
A to że depresja jest czynnikiem wpływającym na podejmowanie
samobójstw to już pikuś, sporo prób samobójczych notuje się także
po epizodzie depresyjnym. A ciężka choroba somatyczna jest uważana za
czynnik ryzyka w przypadku prób samobójczych.
[...]
> zakazu ratowania poprzez sztuczne podtrzymanie zycie jak intubacja czy
> inne srodki i dzialania, wszytsko to praktycznie samobojstwo, czy z
> wyprzedzeniem zastrzezenie (zakaz), czy zaprzestanie
IMO nie.
[....]
> a kto mowi, ze nie? ale chyba najbardziej liczy sie wola tego kogo ona
> dotyczy
Czyli mam prawo odmówić?
[....]
> jak wiele innych spraw zwiazanych ze smiercia czlowieka, jak dlugo wg
> ciebie powinno sie reanimowac czlowieka po zatrzymaniu akcji serca?
A co to ma do rzeczy?
[...]
> ich radosc nie ma tu nic do rzeczy, nie mozna byc lekarzem tylko od
> dawania zycia bo reszta nam nie pasuje, ktos musi stwierdzic zgon i ktos
> musi podjac decyzje o zaprzestaniu reanimacji
A co to ma do zabicia pacjenta/pomagania mu w tym? Ale ja piłem do
uprzedmiotowienia(IMHO) lekarza w twojej wypowiedzi. Równie dobrze
mogłeś napisać że roboty mogą to zrobić.
[...]
> dlaczego uwazasz, ze nie ma? ja tak nie sadze, za wszytskimi samobojcami
> zreszta nie pobiegniesz a i on raczej nie zglosi sie po eutanazje, moze
> za to podpisac dokument, o ktorym bylo wyzej, tutaj chodzi o ustalenie,
> czy osoba jest zdolna w kategoriach medyczno-prawnych do podjecia
> decyzji o eutanazji
Ja nie mówię o decyzji w stylu jestem ciężko chory i dlatego w chwili
gdy zatrzyma się moje serducho proszę mnie zostawić w spokoju. Ja mówię
o sytuacji w której ktoś przychodzi i mówi że masz mu pomóc się
zabić.
--
Paweł Zioło
http://fotozielsko.w.szu.pl/
|