Data: 2006-05-06 12:57:15
Temat: Re: Nieporozumienia.
Od: "quasi-biolog" <q...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
el Guapo <e...@v...pl> napisał(a):
> > wspomniane ugrupowania nigdy samodzielnie nie rzadzily
> A to niby jakas r=F3znica, czy chcieli dobrze, ale nie umieli swojego
> dopiac - nawet majac wplyw na wladze, czy chcieli zle?
No w tym przeciez problem, ze na przestrzeni 17lat generalnie wplyw na wladze
mieli maly. Kluczowa byla jedynie polityka Balcerowicza (w rzadzie
Mazowieckiego i Bieleckiego), ktorej to zawdzieczmy generalnie dobre (w
porownaniu z innymi transformujacymi sie demoludami) przejscie z lezacej w
gruzach gospodarki planowej w gospodarke wolnorynkowa oraz stabilizacje
pieniadza. O ile sie orientuje, Plan Balcerowicza jest generalnie pozytywnie
oceniany przez ekonomistow glownego nurtu na calym swiecie, a krytyka plynie
glownie ze strony srodowisk lewicowych i populistycznych. Tylko co z tego,
skoro po 93 roku rzadzila juz tylko socjal-lewica, "pobozna" lub "bezbozna" -
bez wiekszej roznicy, ktora wstrzymala balcerowiczowski kierunek reform i
roztrwonila jego dorobek. Nie zmienil tego nawet wzglednie krotki epizod
powrotu Balcerowicza w rzadzie Buzka.
Zreszta, Balcerowicz w latach 1989-93 musial wspolrzadzic w ramach
egzotycznych koalicyjnych rzadow, wspieranych przez rozdrobniony, sklocony
wewnetrznie i z prezydentem parlament. I realia byly zupelnie inne -
gospodarka na kolanach, niedorozwinieta wspolpraca zagraniczna, spoleczenstwo
nieprzystosowane do realiow wolnorynkowych etc.
Tak czy inaczej, PO(powstalo w 2001, glownie z KLDowskiej frakcji
UW)/PD(powstalo w bodajze 2005, glownie z UDowskiej frakcji UW) nigdy nie
rzadzily, a to, ze niektorzy ich politycy mieli krotkie epizody wspolrzadzenia
nie zmienia faktu, ze ich program nigdy nie byl w pelni realizowany. A
zreszta, to ze kiedys rzadzli, nie oznacza automatycznie, ze rzadzili zle.
Wbijesz sobie to wreszcie do UPRanego propaganda lba, czy dalej bedziesz
zaprzeczal rzeczywistosci?
W jalowe krytykanctwo, wybrzydzanie i gdybanine, to moze sie bawic kazdy
demagog, ignorant i oszolom. I Ty, i Korwin i Lepper. Do woli. Tylko co z tego
zoladkowania sie szpagatowych yntelygentow wynika? Jak zwykle - nic, poza
utrwalaniem sie "juz przekonanych" w swoim punkcie widzenia.
> Efekt
> jest ten sam. Czy ma dla Ciebie znaczenie, czy hydraulik nie chce Ci
> naprawic WCtu, czy nie umie?
Demagogia. Calkowity brak podstaw do stwierdzenia, ze PO/PD nie beda umialy
zrealizowac swojego programu. Tak wiec reszte farmazonow - ciach!
pozdrawiam
quasi-biolog
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|