Data: 2007-10-07 13:30:56
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?..=?ISO-8859-2?Q?=2E?=
Od: Smok Eustachy <s...@s...prv.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lolalny Lemur pisze:
> Smok Eustachy pisze:
>
>> Jakie znowu rozmawianie?
>> Nie fundnął mu rejsu tez. Chyba o ten rejs się rozchodzi?
>>
>> 1. Rejs taki to nie byle jaki wyjazd, ale wyprawa życiowa.
>> O to tu chodzi. To nawet nie są jakieś wczasy, jakich wiele.
>>
>> Czemu ojciec jak już fundował to mężowi nie zafundował?
>
> Jakbyś przeczytał wątek to byś wiedział.
>
Te kilka wykrętów przejrzałem. Żałosne
>> 3. Tym bardziej, jeśli się pojawia termin "życie z miesiąca na miesiac"
>
> Nie pojawia się. Przynajmniej nie w kontekście moich rodziców.
Pojawiło się :-).
Ja bym nie przepuścił 20 000 żyjąc z miesiąca na miesiąc - bo to jest
niezbędna strategiczna rezerwa, której, jak pisałaś, nie masz.
>
>> 4. Rozumiem też, że cała kasę za bilety ojciec wykłada ze swojej
>> gotowizny, a nie są to aktywa, które przepadną?
>
> No. I co z tego wynika?
>
Bo jeśli ma jakieś promocje itp, to te środki przepadłyby. I wtedy sie
mówi: mam bonusa X trzeba wykorzystać.
Natomiast jeśli ma swoje środki to może nimi zadysponować w dowolny, w
tym też bardziej przemyślany sposób.
>> Trzeba przestrzegać zasad. Mądrości ludowej a nawet baśniowej. Jak
>> król zapomni zaprosić wróżkę na chrzciny czy tam coś córeczki - wielka
>> zadyma.
>
> Średniowiecze, panie, to tak około 1450 się skończyło...
To w średniowieczy teściów się podaje w ścisłej czołowce przyczyn
statystyki rozwodów, czy teraz?
>> Faworyzowanie kogoś czy to w rodzinie na zasadzie jeden bachor jeździ
>> na wakacje do Hiszpanii a drugi do cieci do Kłobucka zawsze się kończy
>> fatalnie. Podobnie destrukcyjnie kończy się faworyzowanie córeczki
>> kosztem zięcia. Itp.
>
> No, ale nie zdarza się to na co dzień tylko niezwykle rzadko (pierwszy
> raz). Zazwyczaj oboje dostajemy po d... ;)
>
No i po co?
>> 2. Chodzi o to, ze takich propozycji si.ę zupełnie nie stawia, bo to
>> bez sensu. Co ma niby ten mąż powiedzieć? Żeby nie jechało bo mu
>> przykro? Zgodzi się ale swoje odczuje.
>
> Ja rozumiem, ale ta metodą to przecież żadne z nas nigdy nic bez
> drugiego nie zrobi... ?
Zrobi zrobi. Nie każdy wyjazd jest tak kosmicznym szarpnięciem środków.
>
> LL
>
--
Smok Eustachy: GG 3736361
http://katolik.protestanci.org
http://soplandia.prv.pl
|