Data: 2012-07-09 08:32:23
Temat: Re: No nareszcie.
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Voyager" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:d1f51e24-51b4-485f-be03-823baac5a529@j10g2000yq
d.googlegroups.com...
Przemysław Dębski napisał(a):
> Voyager pisze:
> >
> > Przemys�aw D�bski napisa�(a):
> Nie zmieniaj tematu. Pisa�e� o kap�a�stwie:
> "Bo to jest taka procedura, kt�rej podlegaj� podczas �wi�cenia.
> �wi�cenie daje im automatycznie lepszo�� i jaka� magiczna
> d�o� t�
> lepszo�� ma pilnowa�. On opisuje �e jest to pi�kny mechanizm
> depersonalizacji, umieszczenia umys�u zdala od jednostki i ma racj�."
>
> I na t� my�l odpowiada�em. A jak chcesz zbacza� z tematu, to ja
> teďż˝
> mog�. Tr�jka Jezus�w bije tr�jk� sz�stek w kartach ;)
Nie, nie zbaczam, faryzeusze to byli zaślepieni prawem Boskim
osobnicy, czyli zdepersonalizowani, im bardziej fanatyczni tym bliżej
Boga i ta procedura w kk jest dokładnie taka sama, więc walą w nas
kamieniami i biczami moralnym swojego dupska nie widząc, bo są
oderwani w swojej Bożej lepszości. Na tej drodze stanął Chrystus,
otwarty na człowieka i jego błędy, otwarty by zrozumieć, czyli
zrozumieć to szanować, czyli dobro ma być czynione względem ludzi a
nie praw, czyli zaprzeczał i nie cierpiał faryzeuszy pełnych pychy,
którym prawo służyło do wykazywania lepszości przez pogardę, a
własnych win nie widzieli. Dlatego z kk wina pedofili nigdy by nie
wypłyneła gdyby nie inni.
----------------
Wbrew temu co powyżej napisałeś, rzeczywistość jest taka, że pierwszy mecz z
Grecją trzeba było wygrać, cała reszta to już tylko konsekwencja tamtego
remisu.
Dębska
|