Data: 2016-03-05 19:52:25
Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
news:56db229c$0$690$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia 2016-03-05 16:18, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
>> Pan Pszemol napisał:
>>
>>> Które to wędliny mają tylko kilka procen mięsa?
>>> I czy napewno jednakowo rozumiemy termin mięso?
>>> Moze chodzi o salcesony?
>>> Tu nie byłbym zdziwiony gdyby było tylko kilka %.
>>
>> Nie nie chodzi o salcesony (na te też mnie ktoś kiedyś w dzieciństwie
>> próbował namówić -- bezskutecznie).
>
> Salceson, a ozorkowy zwłaszcza, ale prawdziwy (nie za 9,99) - pysznota.
Co nie zmienia faktu, że mięsa w nim pewnie < 2%. I o tym mowa :-)
>> MOM można rozumieć jakoi mięso,
>> bo przecież skrót wykłada się jako "mięso oddzielane mechanicznie".
>> Ale ja bym był za tym, aby w tym przypadku nie oceniać rzeczy tylko
>> po nazwie. Jak coś ma w składzie podane, że zawiera 40% sqry z qry,
>> to też bym za tradycyjnie nięsny takiego wyrobu nie uznał.
>
> Racja.
> Za to można mieć "Parówki cielęce" z zawartością 52% cielęciny (co jest i
> tak rekordem Polski, bo wszystkie inne mają dużo mniej albo tylko aromat z
> cielaka).
Co stanowi resztę, 48%? Tłuszcz? Podroby? W czym to ujmuje wartości?
|