Data: 2012-01-25 09:39:26
Temat: Re: O zachowaniu się przy stole
Od: Bbjk <b...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-01-24 21:02, Bożena pisze:
> O, to masz fajnie z tym prawie Włochem w domu :)
:)
> W sumie, to się zastanawiam, co czyni tę fasolę taką wyjątkową... Jak czytam
> przepisy, to składniki są całkiem zwyczajne - fasola, woda, oliwa, szalwia
> albo rozmaryn... w sumie absolutne minimum... jedyna rzecz, która jest
> nietypowa, to sposób gotowania - 3-4 godz. w prawie zamkniętej butelce...
> Jesteś może w stanie jakoś uchwycić i opisać to coś?
Wydaje mi się, że to kwestia w miarę hermetycznego zamknięcia i
przechodzenia wzajemnego skoncentrowanych smaków.
> U mnie także, tylko u nas zdecydowanie ta włoska-kontynentalna, niż
> nadmorska. Poważna konkurencja dla kuchni Środkowej Azji i Bliskiego Wschodu
> :)
Bardzo lubię kuchnię toskańską, Bistecca alla Fiorentina to niebo w
gębie, desery też. Natomiast południe Włoch, mniej eleganckie i
biedniejsze, lecz bardziej żywiołowe od północy kraju lubię najbardziej
także od strony kuchni, Kampania, Kalabria i Sycylia to miejsca zawsze
mi miłe, o których myślę od czasu do czasu, pichcąc dania z tamtych
stron. Ciekawa jestem Twoich szczegółowych preferencji.
Kuchnię azjatycką (szeeerokie pojęcie!) też lubię, Bliski Wschód jest mi
bliski z rozmaitych względów - jednak kuchnia z pogranicza Azji i Afryki
na co dzień byłaby dla mnie zbyt ciężka, za słodka, tłusta.
Oczywiście bez generalizowania. Zapach ich targów, owoców, ziół,
przypraw nie ma sobie równych.
Gdzie zaopatrujesz się w przyprawy do tych egzotycznych kuchni?
Dla mnie najbliżej jest Berlin i dzielnica muzułmańska z targowiskiem i
tureckimi sklepikami, ciekawa też z innych względów, ale i z każdej
podroży staramy się przywieźć coś lokalnie smacznego.
--
pozdrawiam :) B.
|