Data: 2017-05-19 06:40:12
Temat: Re: [OT] Re: Pyszny biały ser.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Akarm <a...@w...pl> wrote:
> W dniu 2017-05-19 o 00:03, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Pani Ewa napisał:
>>
>>> Dla równowagi dodam, że ja - o zgrozo! - myję dziecku pupę w umywalce.
>>> Nie wiem, co na to higiena, ale mój kręgosłup jest z tego powodu bardzo
>>> zadowolony.
>>
>> Ciekawe też, gdzie swoje cztery litery myją ci, co bidetu nie mają.
>> Jeśli wiedzą co to higienia, to nie powinni myć wcale. Przynajmniej
>> do czasu, aż im dzieci nie urosną. Bo przecież nie zrobią tego w tym
>> samym miejscu, gdzie dziecię może myć buzię!
>
> Są ludzie, którzy cali (nie zostawiając swoich czterech liter gdzieś z
> boku) zanurzają się w wannie, są też tacy, którzy cali (fuj!) wchodzą
> pod prysznic, a nawet tacy, którzy zanurzają się razem ze swoimi
> czterema literami w publicznych basenach!
> Słyszałem też o takich, którzy (o zgrozo!) w umywalce myją ręce po
> skorzystaniu z toalety. To się w zapewne nie mieści w rozumieniu podstaw
> higieny przez niektórych. :D
>
Są ludzie, którzy przed kąpielą w wannie najpierw rutynowo myją czwórkę i
nogi, chociaż czwórkę przecież i tak myją po każdym skorzystaniu z WC.
Na basen idą po kąpieli i jeszcze tam najpierw idą pod prysznic - ale oni
są naiwni i myślą, że wszyscy tak robią.
Ty rzeczywiście włazisz do wanny i basenu z brudnym... ???
Pomijam już twoje upodobanie do kąpieli we własnym rozpuszczonym..., ale
znowu wychodzi na to, że mam rację, że tak strasznie brzydzę się chodzić na
basen...
I popiera mnie w tym mój dermatolog - też nie chodzi. Mówi, że lepiej,
żebym zbyt dokładnie nie wiedziała, dlaczego (prócz znanego zagrożenia
grzybicą) nie należy chodzić na basen. No ale nietrudno się pewnych rzeczy
domyślić, kiedy porozmawia się z tobą...
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche
|