Data: 2003-06-25 23:02:59
Temat: Re: OT/znowu to samo
Od: Magdalena Bassett <m...@o...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A dlaczego tych przepiskow nie ma jeszcze na grupie - brzmia baardzo
> interesujaco...
przepis - przepisek - przepisik - przepisiunio
Od dawna studiuje zadziwiajaca i coraz bardziej powszechna tendencje
jezyka polskiego do zdrabniania. Pisalam o tym wielokrotnie, i
przyrzekalam sobie i innym, ze juz nigdy nie bede, ale nie moge, skreca
mnie, oj, skreca...
Pytam sie, dlaczego? Skad ta potrzeba zdrabniania?
Zdrobnienia sa pociagnieciem psychologicznym, sluzacym do przymilenia
tematu, czy nazwy, czy imienia, sluchaczowi. W jakim celu? Czy jest to
agresja wsteczna, tzw. pasywna? Czy zdrobnienia sa uzywane przez osoby
niedocenione w celu zwrocenia na siebie uwagi? Czy caly narod czuje sie
niedoceniony i zagubiony, i stad zdrabnianie tak zyskuje na
popularnosci? Czy wreszcie jest to nieumiejetnosc pozostawienia
dziecinstwa poza soba, wieczne ciagniecie niedojrzalosci emocjonalnej w
dorosly swiat, jakze okrutny i rozczarowujacy?
Zdrabniacze! Zastanowcie sie, zglabcie powody, dla ktorych musicie,
jakby pchani fobia, zdrabniac dwu-, trzy-, czy nawet czterokrotnie!
Czyzby rzeczywistosc, niezdrobniona, jest nie do przyjecia?
Moze nalezy zmienic rzeczywistosc.
Magdalena Bassett
|