Data: 2005-06-15 07:25:26
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: "Roman G." <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 14 Jun 2005 10:44:14 +0200, Harun al Rashid napisał(a) w
wiadomości:
news:d8m5mq$b55$1@nemesis.news.tpi.pl
>>> Nie wyobrażam sobie sytuacji, by opiekunka użyła argumentu, że skoro dziecko jest
>>> pod jej opieką, to automatycznie dostaje się w obszar działania jej
>>> kodeksu wychowawczego.
>> No ale gdyby użyła, to by miała rację:)
> Nie.
> Utożsamiłeś opiekę z wychowaniem.
Wyobrażasz sobie opiekować się dzieckiem, niewychowując go ani przez
chwilę?
> Żaden przepis nie nakazuje opiekunce (tak, jak to jest w przypadku n-la)
wychowywać.
Moim zdaniem wynika to z rodzaju oraz istoty zobowiązania.
> ta ostatnia może stosować środki wychowawcze jedynie w zakresie wyznaczonym
> przez Nixe.
Hm, nie zawsze i niekoniecznie.
O ile w przypadku opiekunki (bo z nauczyciele, jako się rzekło, sprawa jest
inna; on czerpie uprawnienia wprost z ustawy) co do zasady zgodziłbym się,
iż nie wolno jej raczej stosować metod wprost przez rodziców zabronionych
(bo tu mamy do czynienia ze zleceniem, które należy wykonywać zgodnie z
wyrażoną lub prawdopodobną wolą zleceniodawcy), to sprawa się komplikuje,
gdy ewidentnie w jakimś przypadku postępowanie takie nie służyłoby dobru
dziecka, gdy zakaz rodziców stałby w sprzeczności z zasadami współżycia
społecznego, albo gdy rodzice nie sprecyzowali swoich oczekiwań co do
metod.
No i cynicznie: jeżeli rodzice zabronią opiekunce stawiać dziecko do kąta,
a ona i tak postawi, to co najwyżej można z nią zerwać umowę, bo nie da się
udowodnić szkody i żądać zadośćuczynienia.
> (to nie przypadkiem władztwo zakładowe będzie, jakoś pasuje mi tu?)
Nie:) To nie prawo administracyjne.
> Oczywiście, jeżeli sprawowanie nadzoru wymaga, powiedzmy ze względu na
> bezpieczeństwo dziecka lub okolicznych szyb ;), żeby opiekunka zastosowała
> środek nieakceptowany przez Nixe, to jest 'w prawie'. Względy bezpieczeństwa
> mają pierwszeństwo.
Bezpieczeństwo to tylko jedno z kryteriów moim zdaniem. Poza tym np. dobro
dziecka, przeciwdziałanie jego demoralizacji, zasady współżycia
społecznego... Rodzice nie mają monopolu na prawdę, a opiekunka również ma
prawo do autonomicznych ocen i decyzji.
PS. Co do samicy alfa zgadzam się, ale to jakby pozaprawne kryterium;)
--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
|