Data: 2005-06-15 09:54:18
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: "Asiunia" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vax" <v...@t...pl.bez.tego.tu> napisał w wiadomości
news:d8k8f0$2s2g$1@news2.ipartners.pl...> Jakie to proste.
> No bo jesli byloby inaczej, to nasz rodzicielski "system bezpieczenstwa"
> jest do bani.
To jest bardzo proste. Jesli dziecko pozostawalo pod opieka rodzica, ten
moze miec jedynie do siebie pretensje.
> ...wybieram bramke nr 1.
Ja tez wybralam, ale raczej ze wzgledu na dziecko i jego dalsze przebywanie
w danej szkole i na brak czasu, aby ciagac sie po sadach. Jako ciekawostke
dodam, ze w 3 tygodnie po powrocie ze szpitala noga mojego dziecka zostala
zakuta na 4 tyg. w gips z powodu urazu spowodowanego znow przez jakiegos
niewyzytego chlopaka, znow podczas przerwy. Myslisz, ze cierpliwosc rodzica
nie zna granic...
A.
|