Data: 2015-07-03 15:33:29
Temat: Re: Ostatni oddech szparagów i witajcie chłodniki
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-07-03 o 14:26, Jarosław Sokołowski pisze:
> W spisie potraw zgłoszonych na festiwal są też lody bobowe. A
> szaszłyczek z czereśniami został w tym roku nagrodzony za oryginalność
Oryginalność połączenia, bo za dużo przy nim roboty nie było.
> -- co właśnie w jednej z lokalnych gazet wyguglałem i o czym (dla
> niepoznaki własnymi słowami) donoszę.
He he.
> Ja zwróciłem uwagę na zieloną roladę wyjątkowej urody. "Zelena rolada
> od boba" podobną nagrodę zdobyła osiem lat temu -- i, jak widać,
> przyjęła się. To może być dobre, trzeba kiedyś samemu spróbować. Za
> trzymanie się tradycji nagradzano na przykład bób z karczochami. Z
> bardziej tradycyjnych może być też na przykład dorsz z bobem. "Na
> bijelo", ale również na zimno, w postaci pasztetu. Albo kopytka
> (gnochi) z tymże. Tak samo flaki. Na zimno, to jeszcze z oliwkami i
> ośmiornicą, jako sałatka. "Grochówki" trudno zliczyć, a w środku maja
> jeszcze upały nie takie, więc i te się nadadzą -- do łączenia ludzi,
> bo to zawsze najważniejsze.
Na pasztet i roladki też zwróciłam uwagę. Jednak potrawy a' la grochówka
vel fasolka po bretońsku w zdecydowanej przewadze. Z tą różnicą, że
niektóre w kolorze swojskiej grochówki, żółto-pomarańczowe, a niektóre
zachowały zielony kolor bobu.
Czy bób po ugotowaniu (np. z koperkiem) trzeba obierać ze skórki?
Ewa
|