Data: 2012-03-09 22:37:56
Temat: Re: Parowar - refleksje.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 09 Mar 2012 23:27:05 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 09 Mar 2012 23:20:25 +0100, Anai napisał(a):
>>>
>>>> Ja jem.. ;)
>>> Nawet umiem, ale wolę tradycyjnie. Kiedy jesteśmy w chińskiej restauracji,
>>> zawze jem paleczkami, żeby klimat był jak trzeba. W końcu po to tam idę :-)
>>>
>>>> a taki sypki, to z tydzień bym jadła zanim bym skończyła :D
>>> No, dlatego oni gotują tak, zeby się zbrylał. Do tego są specjalne odmiany,
>>> ale jauwielbiam okragły ryż tylko, także do zup. Dlatego rzadko gotuję ryż,
>>> ponieważ jest go zwykle wiecej i po obiedzie wyjadam z garnka każdą ilość,
>>> tak sam, bez niczego. No a to, jak wiadomo, idzie w... :-)
>> Jak jest więcej zrób sobie sałatkę z tuńczykiem, świetnie się komponuje
>> z ryżem.
>
> Za tuńczykiem nie przepadam, jego zapach jest dla mnie nieprzyjemny, ale
> czaaaasem zjem, owszem. Jest gorzej - ryż zjadam sam, wprost z garnka, albo
> co jeszcze gorsze, robię zapiekany warstwowo z masłem, cynamonem, CUKREM i
> jabłkami, a tego to już mogę zjeść... ilości wszelkie, choćby i tydzień
> cały ;-(
Ryż z jabłkami? Mojej mamy podstawowe podwieczorkowe danie :)
Uwielbiam, ale ja daję oczywiście kleksa śmietany, bo ja ogólnie
śmietanowa jestem. I cynamon - moja ulubiona przyprawa na słodko :)
--
Paulinka
|