Data: 2016-04-13 07:33:37
Temat: Re: Pomysł na dorsza...
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2016-04-13 04:40, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:dt5apy4nzxc7$.1f3mu5oqvrcqw.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 12 Apr 2016 08:34:46 +0200, Marsjasz napisał(a):
>>> W dniu 2016-04-09 o 21:04, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sat, 9 Apr 2016 16:56:43 +0200, Animka napisał(a):
>>>>> W dniu 2016-04-08 o 11:51, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 8 Apr 2016 11:27:24 +0200, Trybun napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> No cóż, zboczeńcy są wszędzie. Jednak trzeba być niezłym dewiantem
>>>>>>> aby publicznie molestować martwą rybę..
>>>>>> Muszę powiedzieć MŚK, że jest zboczkiem :-D
>>>>> Tzn. Mój Św. Pamięci Kapłan? A moze Misiek?
>>>>> Nie rozumiem tego skrótu.
>>>>
>>>> Nowa jesteś czy co? - MŚK (Moje Ślubne Kochanie) to moja odpowiedź na
>>>> powszechnie kiedyś używane TŻ 3-)
>>>>
>>> MK wystarczy...
>>> i nie mam pojecia czy "slubne" oslabia czy powieksza milosc ;)
>>
>> ODRÓŻNIA 3-)
>
> I to jest chyba kwintesencja filozofii życia: jedni ludzie szukają
> podobieństw między bliźnimi, powodów do pojednania, zrozumienia części
> wspólnej - inni szukają różnic, powodów do dzielenia, skłócenia. TŻ jest
> z pierwszej kategorii, MŚK z tej drugiej.
Oj nie przesadzaj...
MŚK tylko subtelnie podkreśla lepszość.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
|