Data: 2002-02-15 19:44:54
Temat: Re: Powroty
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
MOLNARka napisała
: Ja nie wierzę w powroty.
Mi także nie uwierzysz? :-)
: A z obserwacji innych ... zgadzam się z argumentami Kami ;-)
: Mnóstwo znajomych starało się coś skleić ... i nigdy się nie udawało.
: Rozsypało się z hukiem i bólem.
I pewnie z tego powodu Ty i Kami (i wiele innych osób) zbudowałyście sobie
taki stereotyp, że powroty są niemożliwe. Są możliwe, jak najbardziej. Co
więcej po niektórych powrotach często jest DUŻO lepiej. Powrót wcale nie musi
oznaczać przerabiania tej samej czytanki, może być budowaniem zupełnie innego,
doskonalszego związku. I z nami tak było. A rozstawaliśmy się ... i tu czekam
na pogardliwe spojrzenia ;-) ... dwa razy. Choć to pierwsze rozstanie było
tylko szczeniacką zagrywką.
Dlatego generalnie zgadzam się z Anią - ludzie nie są jednakowi całe życie,
zmieniają się i to czasem diametralnie. Poza tym powody rozejścia się par są
tak różne, że naprawdę nie można tego wszystkiego generalizować.
: Tak naprawdę ... to po co ludzie starają się wracać ?
No ba, a po co ludzie w ogóle chcą być ze sobą? ;-)
W bardzo dużym uproszczeniu można to przyrównać do przeprosin po kłótni
(oczywiście nie wszystkie przypadki pod to podlegają). Bo w gruncie rzeczy
pary, których powroty po rozstaniach się udały, nigdy nie przestały się
kochać. Inaczej - czasem wydaje się ludziom, że ich związek jest pomyłką i
dlatego się rozstają, potem okazuje się, że dużo wiekszą pomyłką było
rozstanie - i wtedy ludzie do siebie wracają. Wiem, że to brzmi paranoidalnie,
ale naprawdę trudno to wytłumaczyć w kilku słowach. I przede wszystkim to
trzeba przeżyć :-)
: Mam wrażenie, że z lenistwa (tu już znają, wszystko wiedzą, nie trzeba się
: mocno starać, a trudno i smutno być samemu).
Może i tak bywa. U nas żadne z tych powodów nie miały miejsca.
: Ja (IMHO) nie mam wielkiego szacunku do takich ludzi
:-)) Widzę, że nadszedł wreszcie czas, żebyśmy i my podyskutowały sobie na kły
i pazury.
: ... trąci mi to brakiem odwagi.
??
--
Pozdrawiam
Maja
|