Data: 2007-03-07 12:48:01
Temat: Re: Problem z pieciolatkiem - prosba o pomoc
Od: "malalai" <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dla manie rozwiązanie jest w dwóch drogach
> 1 przy takim zachowaniu należy zdecydowanie nie reagować- w tym przypadku
> np wyjść w pomieszczenia, po prostu niech mały wie że takie zachowanie
> "wyłacza mamusię" konsekwencja w takim postepowaniu daję wyśmienie
> rezultaty już po miesiącu czy dwóch.
to juz praktykuje. nieco sie uspokaja, przychodzi, przeprasza, ale za
doslownie 3 minuty zaczyna od nowa.. to beda ciezkie dwa miesiace,a pewnie
wiecej;)
>Problem jest w miejscach publicznych,
niestety. mielismy juz zaliczona scene w restauracji;/
> 2 Druga sprawa to wizyta u psychologa w poradni.
to tez jest w planie, jezeli zachowanie nie zacznie sie zmieniac. Ja
rozumiem, ze nagle duzo sie pozmienialo i na pewno nie jest mu lekko, ale
uwage moja ma tak jak zawsze mial.. To nie jest maly brzdac, tylko dzieko,
ktore od wrzesnia idzie do zerowki. doskonale rozumie co robi i widzi ze do
niczego dobrego to nie prowadzi, a jednak nadal to robi..;/
nie wspomnialam o jeszcze jednej rzeczy w zwiazku z zachowaniem. mianowicie,
poza agresja, wrzaskami i histeria, 'wszystko jest moja wina'. uderzy sie,
cos mu wypadnie z rak, nie moze znalezc zabawki, natychmiast jest wrzask w
moim kierunku "to przez ciebie" albo "widzisz, co zrobilas" lub podobnie..
pozdrawiam
malalai
|