Data: 2004-04-07 09:34:44
Temat: Re: Przepis na pasche/ambrozje (cd)
Od: "sp6mlz" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam!
Użytkownik Ti`Ana <yennefer12*antyspam*@go2.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:1e77gjbh0r3ba$....@c...net...
> Dnia Wed, 7 Apr 2004 10:33:27 +0200, Waćpanna lub Waćpan *sp6mlz*, w
> wiadomości news:<c50ed2$ipd$1@news.onet.pl> zawarł, co następuje:
>
> >> jak Wielkanoc po rosyjsku. Oczywiście można ją nazwać inaczej i jeść w
> >> świątek i piątek, "bo taka smaczna, lepsza nawet od sernika", ale dla
> >> mnie jest to coś takiego jakby murzyni w Afryce zobaczywszy u białych
> >> choinkę stawiali ją w środku lata, bo taka ładna.
> > Jak zwykle przesadzasz... Czy Ty _nawet_ jedzeniem nie potrafisz sie
> > cieszyc? BTW - wiesz, ze niektorzy sa uwolnieni od wierzen religijnych
> > i spokojnie robia sobie kutie w srodku lata na ten przyklad?
> > Tylko dlatego, ze smaczna?
>
> Ale wtedy traci to swoją świąteczność. Brak tej tradycji, brak czekania na
> daną potrawę... dla mnie potrawa wtedy powszednieje i ciut przestaje mi
> nawet smakować.
> Ale wszystko zależy od gustu i podejścia.
> Mogę sernik piec przez cały rok, ale mazurka tylko na Wielkanoc.
OK, ja Ci nie bronię. Ja cieszę się potrawami niezależnie od
okoliczności, czego na pewno mi nie bronisz.
Zwlaszcza, że pascha kiedyś była _zwykłym_ deserem.
Ale czy naprawdę podpisujesz się pod słowami Waldemara,
że jeśli zjem coś "niezgodnie z jego oczekiwaniami" tom murzyn?
Skoro właśnie to cytujesz - to pewnie tak...
I to, że _ja_ jem coś o "niewłaściwym" czasie - to Ci przeszkadza?
Co jeszcze wg Ciebie należałoby poddać ocenie/kontroli?
Tylko szkoda, że wątek się ciągnie - Waldemar jest kopalnią
wiedzy kulinarnej, ma swój "koloryt" - ja nie atakowałem, delikatnie się
broniłem... No ale nawet na tej wspaniałej grupie widzę musi się
ujawnić "polskie piekiełko" (to odpowiedź na moje "murzyństwo).
Smacznego obiadu - Wojtek H.
|