Data: 2011-12-20 13:46:10
Temat: Re: Przygotowania do świąt...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 20 Dec 2011 14:06:40 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):
> No to jak dla mnie to potraw i ilości aż za dużo jak na te 3 osoby.
Oczywiście, że za dużo. Wiekszość jemy aż do Sylwestar i sie nikomu nie
nudzą :-)
> Gdzie to
> zmieścić, znaczy się w żołądku. No chyba, że robisz naprawdę symboliczne
> ilości, w co wątpię.
To, co można zamrozić, robię w ilościach hurtowych (bigos, pasztety,
paszteciki, pierogi zwlaszcza), a to, co musi być świeże, też w
nienajmniejszych, bo i mąż, i córka (raczej chudzi oboje), lubią zjeść, no
a już golonki w galarecie, salatki jarzynowej czy tymbarku to każdą ilość
pochłoną.
>
> Dla mnie te potrawy to dla 3 osobowej rodziny jak nasza to byłoby na święta
> i sylwestra od razu. A mąż lubi dużo zjeść...
>
> Podziwiam i współczuję ;) Roboty współczuję.
>
Dzięki za uznanie. I owszem, pomimo organizacji (he he) chodzę zwykle na
rzęsach, ale za to potem jaka przyjemność. No i wygoda - potem się ładnych
parę tygodni wyciąga z zamrażarki smakołyki i są na karnawał jak znalazł
:-)
PS. W tym roku np bigosu wcale nie robię na święta, bo już ostatnio nie
miał kto go jeść, to fakt. Zrobię dopiero na Wielkanoc.
--
XL
|