Data: 2009-01-29 18:07:22
Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka napisał(a):
> Dnia Thu, 29 Jan 2009 18:40:07 +0100, krys napisał(a):
>
>> Ikselka napisał(a):
>>
>>
>>> Mąż sam wybudował nasz dom, sam zarabia ciężko na życie, sam jest
>>> sobie w swojej pracy sterem i okrętem. WTEDY to sie nazywało
>>> NIEBIESKI PTAK. O mało co go na Żuławy nie wywieźli...
>>
>> Ikselka, albo masz grupę za durniów, albo ... "niebieski ptak ?
>> człowiek żyjący z pracy innych, lekkoduch, darmozjad" - gratuluję
>> szacunku do męża. ( Albo męża, co to sobie pasożytuje na rodzicach,
>> żonie itd). Jeśli Twój mąż wtedy pracował jako prywatny
>> przedsiębiorca,
>
> To za dużo powiedziane, ale cos w tym rodzaju. Pomagał ojcu.
To zdecyduj się. Pracował jako prywaciarz, czy był niebieskim ptakiem?
Skoro nie zrozumiałas mojej smutnej ironii, to
> trudno, trzeba Ci widocznie jak tej krowie na granicy, bo widać nie
> znasz tamtych realiów.
Nie, moja droga, nie wykręcaj się sianem. "Niebieskimi ptakami", "pasożytami
społecznymi" były dzisiejsze pospolite nieroby. Nigdy w życiu, nawet poprzez ironię,
nie nazwałabym tak własnego męża, a;le ja nie mam na szczęście ikselkowej
mentalności.
--
pozdrawiam
Justyna
|