Data: 2016-05-17 14:15:58
Temat: Re: Rabarrrrrbarrrrrrrr... . :-)
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 17 May 2016 14:12:24 +0200, Ikselka napisał(a):
> Wczorajszy zbiór i jego efekty :-)
> http://images76.fotosik.pl/603/d6dbea6b04b8c997.jpg
> http://images75.fotosik.pl/602/a47f30cd46fec432.jpg
>
> Rabarbar do ciasta na zimę:
> Łodygi pokroić (bez obierania! - w skórce jest najwięcej koloru, a zupełnie
> zmięknie ona w obróbce) w centymetrowej grubości, lekko skośne plastry,
> które zasypać na noc cukrem w misce (na 5 kg rabarbaru jakieś 2 kg cukru w
> 2 porcjach sypanych po wierzchu - jedna porcja na wierzch, po czym
> "obrotowstrząsnąć" miską, lekko ubić rabarbar, następnie druga porcja na
> wierzch już bez wstrząsania). Po kilku-kilkunastu godzinach wymieszać
> łopatką z powstałym syropem, wsypać na wierzch jeszcze 0,5 kg cukru, ubić
> lekko, przykryć.
> Poczekać jeszcze kilka godzin, od czasu do czasu mieszając i wyrównując
> powierzchnię, obserwując tworzący się obficie syrop.
> Odcedzić część kawałków, wymieszać z mąką ziemniaczaną i cynamonem - zużyć
> do tarty jak na foto (taki odwodniony, "nacukrowany" rabarbar jest genialny
> w smaku nawet na surowo!- zjadłam go sporo, mniam), resztę zapakować ciasno
> do słoików, zalewając powstałym w misce syropem, syrop nie musi sięgać do
> pełna, bo i tak rabarbar się w nim zanurzy. Pasteryzować tylko 5 minut od
> czasu zawrzenia - ilość cukru i kwasu jest wystarczającą gwarancją
> trwałości, a dłuższa pasteryzacja może zaszkodzić konsystencji przetworu,
> gdyż rabarbar ma być jędrny i nierozpadający się, aby można go było użyć na
> następne tarty. Syrop ze słoika zaś jest przepyszny do wody mineralnej, na
> kisiel czy do drinków.
Identycznie polecam przyrządzać truskawki, śliwki, gruszki na zimę.
|