Data: 2001-02-03 09:04:16
Temat: Re: Re: Typy mąki
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los)
Pokaż wszystkie nagłówki
Przepraszam, ze sie wtracam do dyskusji o pizzy, bo sie na pizzach
zupelnie nie znam. Przysiaglem tez sobie, ze nie bede ich jadl, robil
ani wypowiadal sie o nich, dopoki nie uda mi sie pojechac do Neapolu. (
Na marginesie: W jednym z kulinarnych programow telewizji Travell
pokazano wloskiego smakosza, ktory powiedzial, ze do dobrej pizzy
potrzebne sa: wloska maka, oliwa, pomidory, oregano, woda i powietrze
Neapolu) Czasem sie jednak zalamuje i odstepuje od mojego slubu. Na
poczatek wiec stwierdze, ze wiekszosc tego co sie pod nazwa pizza u nas
jada, zarowno w domach przywatnych jak i w gastronomii, to jakies
ochydne, grube drozdzowe placki, ablane niewyobrazalnie koszmarnymi
sosami (widocznie ich autorzy wsypuja na wierzch co tam maja). Ostatnia
pizze jaka mi smakowala jadlem w maju w pizzerii w Czeskim Krumlowie
(Nie Neapol, ale zawsze troche na poludnie). Od tego czasu nie zdarzylo
mi sie jesc pizzy. Do Czeskiego Krumlowa warto pojechac przede
wszystkim dla urody tego miasta, ale, jak na Czechy, to kulinarnie jest
tez niezle. Polecam zwlaszcza ryby w restauracji zwiazku wedkarskiego.
Wracajac do pizy:
=?iso-8859-2?Q?Konrad_Brywczy=F1ski?= <b...@w...pdi.net> wrote:
> Użytkownik "maua piegowata" <m...@b...artcom.pl> napisa" w wiadomości
> news:95el2c$8p0$1@news.tpi.pl... |
> | ja nigdy nie zostawiam do wyrosniecia
> | potem sie robi takie kluskowate, przynajmniej moje
> | zawsze tylko wyrabiam, rozkladam na blasze, smaruje olejem, koncetratem i
> | wsypuje na wierzch co tam mam:)
>
> Coś mi się zdaje, że masz jakiś s"aby przepis. Moje może spokojnie rosnąć
> i dwa razy. Wychodzi świetne. No i oliwa (nie olej) jest w cieście, a nie
> na nim.
Przepisy na ciast do pizzy, jakie znam, pochodzacece z autorytatywnych
wloskich ksiazek kucharskich, kaza zostawic ciast do wyrosniecia 1-2
godz. Natomiast sama pizza po upieczeniu nie powinna byc wyrosnieta --
placek winien byc cienki i twardawy. Mysle, ze tajenmica polega na,
tym, ze do pizzy daje sie nieco mniej drozdzy niz zwykle do ciasta
drozdzowego, ciasto wyrabia dlugo rekami rzed wyrosnieciem, przynajmnej
10 min., po czym ponownie po wyrosnieciu i recznie ksztaltuje placek.
Istotna role gra tez zapewne maka, ktora w krajach poludniowych ma
wiecej glutenu niz u nas oraz odpowiedni piec do pizzy. O piecach do
pizzy ju tu kiedys dyskutowalismy.
>A sos z koncentratu... to niesportowe. Lepiej kupić w kartoniku
> i samemu przyprawić.
Wybacz Konradzie, ale Cie nie rozumie. W kartoniku to nie koncentrat?
A swoja droga sos sos do pizzy nalezy robic z pomidorow.
Wiec na koniec wloski przepis na pizze:
200 g ciasta chlebowego
150 g obranych ze skorki pomidorow
1 lyzka oregano
1 zabek czosnku
4 listki bazylii
5 lyzek oliwy
10 g maki
sol
Wyrosniete ciasto rozgniesc dlonmi na placki grubosci ok. 3 mm., na
wierzchu ulozyc pokrajane pomidory, czosnek, bazylie, posypac oregano,
posolic, skropic oliwa. Wlozyc na dwie minuty do pieca opalanego
drewnem, a nastepnie na 10 min. do piekarnika w temp. 200 stopni.
Smacznego,
Wladyslaw
|