Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!helios.domdata.com!not-for-mail
From: "Maras" <m...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Relacje lekarz-pacjent
Date: Tue, 5 Nov 2002 14:58:34 +0100
Organization: www.domdata.com
Lines: 87
Message-ID: <aq8im1$9ku$1@helios.domdata.com>
References: <1...@n...onet.pl>
<6...@n...onet.pl>
<l...@4...com>
NNTP-Posting-Host: usernews.domdata.depfa-it.com
X-Trace: helios.domdata.com 1036504577 9886 172.17.172.34 (5 Nov 2002 13:56:17 GMT)
X-Complaints-To: u...@h...domdata.com
NNTP-Posting-Date: Tue, 5 Nov 2002 13:56:17 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:86222
Ukryj nagłówki
> Mysle, ze bedzie Ciebie interesowac, ze w przeliczeniu do GNP polscy
> lekarze zarabiaja siedem razy mniej niz na przyklad w Kanadzie. Czyli
> inaczej mowiac (usuwajac z obliczen ten parametr , iz Polska jest
> zdecydowanie biedniejsza) lekarze sa zdecydowanie "niedoplaceni".
> Pisalem o tym ze dwa lata temu i nikt nawet nie zakwestionowal moich
> liczb.
>
A nie masz wrazenia, ze cala Polska zarabia siedem razy mniej niz Kanada i
siedem razy mniej wydaje na opieke medyczna jak i inne swiadczenia dla
obywateli. Tak juz jest, nie wszyscy sa bogaci. Sluzba biednego pana dostaje
biedne pensje, a sluzba bogatego calkiem na poziomie. Widze, ze ten argument
jakos nie trafia... Nie wiem czy ktos ma tu jakies dane porównawcze, ale w
naszej opiece zdrowotnej i tak chyba duzo kasy idzie na pensje pracowników w
porównaniu do innych wydatków.
> >
> >Na zako?czenie w?tku p?acowego chc? powiedzie?, ?e u?ywanie argumentu
niskich
> >zarobków, na swoj? obron? w dyskusji z pacjentami nie ma sensu. Te sprawy
jak
> >najbardziej maj? prawo by? poruszane, ale raczej w wewn?trznym ?rodowisku
> >lekarskich.
>
> Tego to juz nie rozumiem zupelnie. A niby dlaczego ? Czy to lekarze
> sami sobie wyznaczaja poziom dochodow ? Nie, bo to wlasnie otoczenie
> "zewnetrzne" im te zarobki dyktuje.
>
Ciagle jakos bijesz w jednym kierunku. Na wolnym rynku nikt sam sobie
poziomu dochodu nie wyznaczy. Przychodzac do pracy do firmy godzisz sie lub
nie na jej propozycje finansowe. Firma naklada na Ciebie obowiazki, czasem
zmienia ich zakres, a Twoim podstawowym zadaniem jest je wypelniac, a nie
rozprawiac z klientami firmy o Twoich niskich zarobkach. To jednak typowo
polskie, nie wiem dlaczego nie daje sie tego wyplenic, kazdy pracownik daje
ci zrozumiec, ze siedzi w tej gównianej robocie za grosze, a przez ciebie ma
wiecej pracy. Nie ma to miejsca tylko w szpitalu, ale i w sklepie czy
restauracji. Bedac w USA spotykalem sklepikarzy czy sprzedawców i nigdy nie
dawali klientowi poznac, czy dobrze im w swojej pracy, czy maja dobra
pensje, czy dostali premie czy obiecana podwyzke. Nawet ludzie o których
wiedzialem, ze sa na wypowiedzeniu starali sie do konca byc
profesjonalistami mimo iz powinni miec na twarzy grymas pokrzywdzenia.
> Ale nie mam wiele sympatii do kogos kto idzie do lekarza prosto z
> domu. Ma czas sobie wziasc cellular do torebki. I pomalowac koniec
> nosa.
Zgoda, tez nie lubie smierdzieli niezaleznie od miejsca.
Oczywiscie jesli nie jest to wynikiem wieku i schorowania, ale o tym nie
mówimy.
> Swoja droga - skoro o higienie osobistej mowa . Takiego brudu jak w
> polskich WC (w miejscach publicznych) - to chyba nigdzie nie
> spotkalem.
Ja najbrudniejsze WC widzialem przy plazy w SanDiego w Kalifornii. Moze
mialem pecha, ale to chyba nic nie znaczy. Po wyjsciu z komunizmu w tej
kwestii wiele sie poprawilo w Polsce.
> Jak dlugo nie bedzie tak, ze to lekarze beda stawiac warunki za jakie
> pieniadze pracuja, w jakim otoczeniu, jakimi narzedziami i tak dalej -
> tak dlugo bedzie zle. Bedzie bowiem to obopolne oklamywanie - ja udaje
> ze Cie lecze, a Ty udajesz ze ja mam za to placone.
>
Wlasnie tu jest problem. Bedac fachowcem nie masz wplywu na decyzje Twojego
szefa, jesli ten chce prowadzic firme na poziomie to twoje szczescie, jesli
chce miec podrzedny warsztat, to juz na to nie poradzisz. Zbyt wielu lekarzy
po prostu ma zal do polityki Panstwa, a sami jako grupa spoleczna maja za
malo sily aby to zmienic. W tym przypadku wlasciciel firmy, jakim jest
Panstwo nie za bardzo chce doprowadzic do sytuacji oczekiwanej przez
pracowników. Nigdy jednak nie moze byc tak, ze to pracownicy dyktuja co chca
robic, za jakie pieniadze i przy uzyciu jakich narzedzi. Zawsze moga to byc
propozycje, które jednak zostaja zatwierdzane lub nie przez szefów, zarzad
czy wlascicieli. Pracownik po prostu moze pracy nie podjac, a jesli ma na to
czas to wybrac lepszy zawód niz ten na który wszyscy narzekaja. Jesli ma tak
zwane powolanie do pracy w medycynie za psie pieniadze - prosze bardzo.
Takie podejscie prowadzace do deficytu lekarzy moze tylko ich sytuacje
uratowac. Inna opcja, to ze lekarze wezma sie do rzadzenia, lub uswiadomia
opinie publiczna jak zla jest sytuacja w sluzbie zdrowia w calej jej
rozciaglosci. Umartwianie sie nad niskimi zarobkami juz wszystkim sie
przejadlo dookola.
Pozdrawiam,
Maras
|