Data: 2011-10-14 18:34:37
Temat: Re: Rosół
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 14 Oct 2011 19:49:57 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2011-10-14 18:57, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 17:04:55 +0200, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Najpierw wołowinę (antrykot, pręga, szponder), potem kurę, inaczej się
>>> rozgotuje ta ostatnia nia miazgę.
>>
>> Albo rosół, albo mięso. Rosół jest dobry tylko wtedy, kiedy wkłada się
>> mięso do zimnej wody i gotuje aż mięso niemal się rozpłynie w.. płynie.
>> Kiedy się chce zachować walory smakowe i konsystencję mięsa, wkłada się je
>> do wrzątku.
>> Albo - albo.
>
> Jednakowoż nie lubię mięsnych farfoclów w rosole. Rosół ma mieć klar!
Dlatego rosół cedzi się przez gazę albo bardzo gęste sito, dziś już są
takie, mam takie. Albo się go KLARUJE, tudzież wywary na galaretę...
> Dlatego zielstwo, jak zmięknie, wyciągam, mięso, jak miękkie, wyciągam
> także.
>
Ja albo gotuję rosół, albo mięso...
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
|