Data: 2004-02-27 13:34:16
Temat: Re: Ryba po grecku i klopsy w czerwonej kapuście
Od: Kinga 'Słowotok' Macyszyn <k...@b...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Chyba nie mozna jednoznacznie odpowidziec na to pytanie, bo gatunek ryby
to
> kwestia gustu - ja np. do ryby po grecku kupuje dorsza albo morszczuka,
moja
> tesciowa z kolei najbardziej lubi fladry do tej potrawy.
> Co do mieszania gatunkow... pewnie mozna, tylko ze mieso roznych ryb ma
> rozna konsystencje, wiec trzeba lubic byc zaskakiwanym w czasie jedzenia -
> bo raz sie trafi np. na kawalek dosc suchego dorsza, a w nastepnym kesie
na
> rybe delikatniejsza.
>
Dziękuję za odpowiedź.
Chodzi o to, że mam w zamrażarce jednego pstrąga i raz, że nie wiem, czy
pstrąg się na rybę po grecku nadaje, a dwa, że nie wiem, czy mi się uda
pstrąga dziś dokupić, więc zastanawiam się, czy nie zostawić go w spokoju w
zamrażarce, a czy czegoś innego dokkupić.
Mówię o świeżych rybach, oczywiście, nie lubię mrożonych filetów.
--
pozdrawia KingAM
"Zapierdzielasz na wysokich obrotach żeby na butelczynę chleba zarobić,
to potem się tak dzieje" [Gajowy Marucha]
|