Data: 2018-08-15 13:51:51
Temat: Re: Rynsztok w trzecim pokoleniu.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trybun <c...@j...ru> wrote:
> W dniu 2018-08-14 o 19:44, XL pisze:
>>
>>>> tak Piotrze, masz w tym calkowita racje.
>>>> jednak zauwaz, ze na przyklad na postepowanie Adama Michnika
>>>> duzy wplyw mialo to, ze jego przyrodni brat byl oprawca:
>>>>
>>>> "Stefan Michnik (ur. 28 września 1929 w Drohobyczu) - kapitan Ludowego
>>>> Wojska Polskiego, oskarżany o zbrodnie stalinowskie, sędzia i adwokat,
>>>> działacz komunistyczny, informator i rezydent Informacji Wojskowej,
>>>> nauczyciel akademicki, przyrodni brat Adama Michnika."
>>>>
>>>> i jakkolwiek czlekowi prawemu nie mozemy zarzucic, ze postepowanie jego krewnych
>>>> bylo takie czy siakie, bo przeciez on sie z tego przemoznego kregu podlosci
>>>> wyrwal lub do niego nie przystapil, to przy yyy "glizdeczce" ludzkiej taki
zwiazek
>>>> jest az nadto, poprzez wyrazane opinie, postepowanie i chronienie ukladu,
widoczny.
>>>>
>>>> jacek
>>>
>>> Możesz wyjaśnić co wg ciebie znaczy termin "oprawca"?
>> A to już spytaj o to rodziny tych, na których nadawał Bolek - w
>> bezposrednim wyniku czego zostali aresztowani i represjonowani.
>
> Na racie pytam p. Jacka, który zdaje się mieć zdanie w tym temacie. Nie
> bronię tu jakichś bandziorów, ale niedopuszczalne jest stosowanie
> odpowiedzialności zbiorowej.
>
>>
>>> Bo z tego co
>>> przedstawiłeś to dla ciebie strasznym zbirem robi człowieka funkcja
>>> kapitana LWP, sędziego i adwokata, czy informatora na usługach organów
>>> państwa - swojego kraju.
>>
>> ... oraz postkomunistycznej polskiej noblistki.
>> Owszem, robi. Bo JEDNAK nie każdy szedł na układ. Chwalebny przykład -
>> Herbert. I cała rzesza szarych obywateli-patriotów, represjonowanych i
>> szykanowanych za niepodporzadkowanie się komunistycznemu reżimowi.
>>
>>
>>
>
> Co to znaczy "układ"?, nawet ja przecie musiałem
Upssssss.... jaki ładny eufemizm.
> podpisywać tzw lojalki
> z okazji wyjazdów za granicę. Nie było w nich mowy o żadnym donoszeniu
> na kogokolwiek wysługiwaniu się komuś, tylko deklaracja że nie będzie
> się szkodzić swojemu krajowi i wchodzić w układy z ówczesnymi państwami
> wrogimi Polsce.
>
>
Ja nie podpisywałam, więc i nie wyjeżdżałam.
Różnie Polacy traktowali swoj podpis jak widać :->
--
XL
|