Data: 2010-02-04 21:37:05
Temat: Re: Siła przesunięcia paradygmatu
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:qih4pjcxxbk$.1hacmzjgzwbwf.dlg@40tude.net...
>>>
>> Nie Ixi, dobrze wiesz, że nie.
>> Zwykła uczciwość i kultura obowiązują we wszystkich relacjach, nie tylko
>> tych pokropionych przez kapłana.
>
> Wiem, o czym mówisz. Wyjaśnij mi jednak, CO stoi ludziom na przeszkodzie w
> zawarciu małżeństwa (niekoniecznie kościelnego), skoro decydują się
> szczerze, że chcą być ze sobą do końca życia? - no, chyba że tą przeszkodą
> jest brak takiego zamiaru...
>
> Ikselka.
>
Powodów może być wiele (jak w "Dziewczynach do wzięcia" Kondratiuka)
- np. tak istotne zjawisko jak moda (żartuję)
- przekonania ..itd. itp.
Jednak w tym szczególnym przypadku mamy do czynienia ze szczególną
przeszkodą, a jest nią sam Ender.
I nawet go rozumiem. Nie wyhasał się jeszcze, ciągnie go we wszystkie
strony. To nawet rozumne, nie zawierać małżeństwa w takim okresie życia.
I wszystko byłoby OK, gdyby nie ta nieszczęsna "kobita", co zielonego
pojęcia nie ma, co dzieje się za jej plecami.
MK
|