Data: 2007-10-21 20:30:27
Temat: Re: Sklepik w szkole
Od: dircik <d...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 19 Paź, 16:12, "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> wrote:
> Mam syna pierwszoklasistę.
Ja też :)
> Jak to wygląda u Waszych pociech, szczególnie tych z klas młodszych? Czy za
> kieszonkowe mogą kupować w sklepiku szkolnym? Czy mają jakieś ograniczenia,
> jeśli tak, to jak ustalane?
Ponieważ dzieci puszczone na żywioł zaczęły eskalować u rodziców
prośby
o pieniądze a te, które miały swobodę w wydawaniu jakichś tam swoich
oszczędności zaczęły
fundować "dobroci" ze sklepiku pozostałym dzieciom - umówiłyśmy się
(rodzice + pani),
że dzieci będą dostawały w środy po 2 zł. Ich wychowawczyni a wtedy
dyżur w świetlicy, więc praktycznie
ma na nich oko cały dzień i ona z kolei pilnuje, żeby nie kupowali
chipsów itp. Wolno im kupować napoje
(tego nie robią), słodycze lub zdrowsze przekąski.
Nie ma buntu, bo reguła obowiązuje całą klasę, a jednak jest namiastka
uczenia dzieci podejmowania decyzji
odnośnie wydatkowania własnych pieniędzy.
Pozdrawiam,
Dorota
|