Data: 2007-10-26 12:05:56
Temat: Re: Sklepik w szkole
Od: Piotr Majkowski <w...@g...com.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
25.10.2007, Jagna W. <w...@o...eu> napisał(a)
>> Ale maiłaem problem z "kolezeńskimi" co dawali Magdzie słodycze. Dopiero
>> rozmowa na zebraniu połozyła kres rozdawnictwu kalorii.
>
> Naprawdę musisz poruszać taką sprawę aż na zebraniu, zamiast po prostu
> nauczyć dziecka mówienia "nie, dziękuję" przy jednoczesnym wytłumaczeniu,
> dlaczego nie powinno jeść słodyczy? Przecież problem nie leży w tym, że ktoś
> częstuje, tylko w tym, że Twoje dziecko bierze.
Dzieci są tylko dziećmi. Przyznaja rację i robią swoje.
Talenty wychowawcze są dobre na papierze, zycie bolesnie je
weryfikuje. (tak wiem, ja nie umiem, inni potrafią, daruj sobie)
Tak samo nie można wytłumaczyć babci, ze dziecko nie powinno dostawać
(po kryjomu) cukierków czy czekoladek.
--
_ Piotr Majkowski
}<_(> Magda 8 lat, Marcin 5 lat
http://msk-system.pl/majkowscy
|