Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
s.nask.org.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Piotr Majkowski <w...@g...com.invalid>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Sklepik w szkole
Date: Mon, 29 Oct 2007 08:24:35 +0000 (UTC)
Organization: Onet.pl
Lines: 45
Message-ID: <fg45c3$kks$1@news.onet.pl>
References: <ffae9j$kgf$1@nemesis.news.tpi.pl> <ffnas3$9c1$4@news.onet.pl>
<ffptr1$2drt$1@news.mm.pl> <ffsl74$o1j$1@news.onet.pl>
<ffsvs2$fqd$1@news.mm.pl> <fg03gb$uo5$1@news.onet.pl>
<fg075a$15qr$1@news.mm.pl>
Reply-To: p...@g...com
NNTP-Posting-Host: 157-dz4-2.acn.waw.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1193646275 21148 85.222.33.157 (29 Oct 2007 08:24:35 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 29 Oct 2007 08:24:35 +0000 (UTC)
X-Sender: vitfYxRsI7Xh5I3dFgoepxTzRFH2D2jQYQFEiN61O4g=
X-Face: #?c4MeKUR!P7R&,ku$Q>k"+pC'=0zUan^7C$6j5cr@n$8^,bh+kL|6gp%Bm*{;gUxMdcD.'
5K5D@2=luwXC_XkBtK%c)SdJDe4e)uVS/e5/Rejw6c6m*||,$>c[gSFl'ql:gnXH(5?7:D_72DMkRe
Q\Bgd^X\/aws'6(2G(oz@DQ66k;?")FO+6cQK6N>~+b7.U]a#@QTLv=c~x=@A~xw*BOo{?)lr`*htI
~@[>Svx{6'+kj~(GoxGvh@C>.#=Gg<R.wXR3QwZkRG"^^s,q3#s**b@7oHnS5K?CKbvv3wV5af
User-Agent: slrn/0.9.8.1 (FreeBSD)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:32407
Ukryj nagłówki
27.10.2007, Jagna W. <w...@o...eu> napisał(a)
>> Dlaczego nie potrafię ?
>
> A tego to nie wiem. Sam napisałeś, ze "Dzieci są tylko dziećmi. Przyznaja
> rację i robią swoje", więc zrozumiałam, że nie potrafisz tego wyegzekwować.
Odpowiadasz na pytanie retoryczne ?
Na drugi raz sama ze sobą prowadz dyskusję.
;)
>> Wymogłem, a rodzice przyznali mi rację, że nie warto dawać dzieciom
>> słodyczy do szkoły.
>
> A jakich argumentów użyłeś? Ciekawe czy dałabym się przekonać ;-)
Nie nie dałabys się przekonać, bo jedyne na czym Ci zależy to "zwalczać
kaczyzm". :D
Cokolwiek to znaczy.
>>> Ale to Twój problem, jeśli nie potrafisz wychować swego dziecka.
>>> Nie rozumiem tylko dlaczego określonych zachowań wymagasz od innych (tu:
>>> zakaz częstowania przez dzieci słodyczami Twego dziecka), swoje
>>> zwalaniając
>>> z tego obowiązku.
Tak, tak.
Miło się rozmawiało.
>> Nikogo nie zwalniam, wręcz przeciwnie. Jest już nauczona aby nie brać
>> słodyczy i powstrzymywać się.
>
> Skoro więc jest nauczona (dziwne, bo przed chwilą pisałeś "Dzieci są tylko
> dziećmi. Przyznaja rację i robią swoje"), to w jakim celu poruszałeś ten
> problem na zebraniu i wymogłeś na innych dzieciach, by nie częstowały
> Twojego słodyczami? Co Ci to częstowanie przeszkadza, skoro Twoja córka
> potrafi powiedzieć nie? Autentycznie nie rozumiem.
Akurat nie jestem zdziwiony, że nie rozumiesz. Autentycznie.
Acha i brak mi chęci aby to wyjaśniać. Może tez być, że brak mi
argumentów, wszystko jedno.
--
_ Piotr Majkowski
}<_(> Magda 8 lat, Marcin 5 lat
http://msk-system.pl/majkowscy
|