Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Smaki Re: Smaki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Smaki

« poprzedni post następny post »
Data: 2017-08-08 00:12:03
Temat: Re: Smaki
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

W dniu 2017-08-07 o 21:52, Jarosław Sokołowski pisze:
> Animka pisze:
>
>> Widziałam chyba w Biedronce te małe ośmiorniczki. Zamrożone były
>> i było ich dużo. Na cenę jakoś nie spojrzałam, bo szukałam czegoś
>> innego. Jeśli piszesz, że dobre to może kiedyś spróbuję.
> Hmm... Z jednej strony to dobrze, gdy ktoś nie tkwi uparcie przy
> fałszywych dogmatach i gotów jest zmieić zdanie. Ale z drugiej,
> podany powód jest najgorszym z możliwych. Ja nie jestem żadnym
> autorytetem. Moje zdanie, moja opinia, mój smak -- to nie powinno
> mieć najmniejszego znaczenia. Miliony ludzi codziennie jedzą te
> głowonogi. Tak było do tej pory, tak będzie dalej. Niczego nie
> zmienia to, że ja też lubię.
>
> Spróbowac należy, owszem, ale z innych powodów. Z ciekawości na
> przykład. Albo żeby móc napisać, że się nie lubi. Albo że się
> lubi, i poprzenie lata bez ośmirnic to lata stracone.

Właśnie. Trzeba wreszcie spróbować jak niedroga. Dziękuję za przepis, bo
już miałam gdzieś szukać po internecie, żeby sie zorientować coś niecoś.
Zastanawiam się tylko czy toto trzeba wypatroszać jak rybę, jakieś flaki
wyciągać, czy je się wszystko?

Jak byłam nastolatką i potem nawet po 20-stce to byłam garda do
jedzenia. Matka mnie blagała, żebym zjadla, a ja ciągle wybrzydzalam, za
mięsem nie przepadałam. Lubilam kopytka i kluski leniwe (kładzione łyżką
na gorąca wodę) posypane cukrem i z masełkiem oraz pierogi jakie ona
robiła. Oraz pyzy. Tego mogłam bardzo dużo zjeść :-)
Ileś tam razy mamusia robiła pierogi z dudkami (zmielonymi w maszynce).
Jakie to było wspaniałe! W sklepach dudków już nie widzę. Zresztą teraz
to strach zawsze mam przed zakupem jakiegos mięsa, bo nie wiadomo czy
świeże. Okazuje sie dopiero w domu jak się je. Słoninę w sklepach
natomiast sprzedają jako samą skórę. Boczek jakiś wypłukany, bez żadnego
smaku choćby człowiek starał się jak mógł, żeby po uduszeniu czy
upieczeniu był dobry. Do jakiego dziadostwa teraz dochodzi w tej Polsce,
że żyć się odechciewa. Pokazała mi w sklepie grubą słoninę, a były to
pozlepiane skóry.

Po dwudziestce polubilam wreszcie flaki, a przedtem zawsze twarz
wykręcałam na widok flaków na talerzu. Raz spróbowałam i dopiero
doznałam olśnienia-jakie to dobre, jak mi to smakuje.
Nie wiem dlaczego raptem polubiłam to co lubił ojciec- po jego śmierci.
On bardzo lubił boczek duszony z cebulką i matka często dla niego go
przyrzdzała.
> Po prostu
> dla zdrowia -- bo kiszenie się w izolacji zdrowiu nie służy i
> sprawia, że człowiek staje się brzydki. Gdyby nasi praojce tacy
> byli, to byśmy do dziś jedli tylko prasłowiańskie papki bez żadnych
> przypraw. Brrr...
Tak, masz rację, ale wiesz, że ja lubię takie gotowe owocowe kaszki z
mlekiem dla niemowlaków? Jak dla mnie to taka torebeczka jest na 2 razy
i często nie kupuję, bo troche drogie.
> Ta w Biedronce, to jedna była. Ten zwierz tak wygląda, że jeden
> jest, lecz macek ma wiele (osiem) i w konsternację tym wprawia.
> Mrożenie dobrze jej robi. Albowim kruszeje od tego. Gdy świeża,
> dopiero co złowina przez nurka, to efekt ten osiąga się przez
> walenie zwierzakiem o ścianę lub nadmorski kamień. Tego własnie
> nie lubię. Niemrożoną, kupioną na targu, też wypada grzmotnąć
> kilka razy tłuczkiem. Ale w biedronkowej to mamy z głowy. Trzeba
> ją ugotować. We wodzie z dodatkiem ziela angielskiego i liścia
> laurowego. Gdy goździk jeden wpadnie albo troche pieprzu -- to
> nic złego się nie stanie. A potem ją do żaroodpornego naczynia.
Muszę sobie kupić jakieś naczynie żaroodporne do piekarnika gazowego, bo
mam tylko brytfanki i tortownicę.
> Polać oliwą, winem czerwonym. Może być trochę octu winnego.
> Zasypać ćwiartkami ziemniaków. Cebula, nieco papryki, marchewki.
> Ogóolnie jakieś warzywa, to nie apteka, więc jak kto lubi.

No to dobre musi być. Trzeba spróbować.
> Czosnek niekoniecznie, gdyby kogoś miało odrzucić. Ale można.
Jak ktoś lubi to sobie dodaje.
> No i to wszytko. Potem się tylko piecze w piekarniku.
Fajnie, dzięki za instrukcję :-)
> To sposób najprostszy i najszybszy. Spotykany często na Bałkanach.
> Tam obróbka termiczna prowadzona jest inaczej, ale od razu to
> dostosowałem do warunków domowych. Tak też jest dobrze. Innych
> sposobów też jest multum.
>
Pozdrówka!

--
animka

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
08.08 Animka
08.08 Pszemol
08.08 Pszemol
08.08 Pszemol
08.08 Trefniś
08.08 Jarosław Sokołowski
08.08 Jarosław Sokołowski
08.08 XL
08.08 Pszemol
08.08 stefan
08.08 XL
08.08 Trefniś
08.08 Animka
08.08 i...@g...pl
09.08 XL
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout
Mikroplastik w żywności.
Orzechy, pestki, nasiona.
CEBULA!
Mąka/kasza kukurydziana
kto jadł już robaki ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6