Data: 2002-06-21 09:34:00
Temat: Re: Student-zabójca, a powolne procesy społeczne
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Krzysztof" <k...@a...mail.ru> wrote in message
news:aeurc4$bq$2@news.onet.pl...
[cut]
> IMO nie nalezy traktować upokorzen i wykorzystania jako
> nieodłącznej części życia. A rada, żeby nie użalać się nad sobą, też
> jest IMO lekko nieodpowiednia.
>
> Trzeba starać się jasno i mocno stawiać granice, trzeba przyznać sobie
> prawo do negatywnych uczuć i do poczucia krzywdy. Nie tłamsić tych
> uczuć, tylko zaakceptować i wyartykułować.
Generalnie zgoda, choć czasem bilans zysków i strat skłania do innych
rozwiązań.
Trzeba być elastycznym, a nie dogmatycznym.
> Nigdy nie uznam stosowania mechanizmów obronnych za dobre rozwiązanie.
A ja czasem uznam ('czasem' brzmi o wiele lepiej niż 'nigdy'). :-)
> BTW elita m.in. tym różni się od szarej masy, że nie bierze
> rzeczywistości taką jaka jest, tylko stara się ja kształtować.
Rzeczywistość kształtować można również bejsbolem, więc nie tutaj szukałbym
wyróżnika elity.
BTW ta "uświadomiona konieczność" Marksa, ale i któregoś z dawniejszych
filozofów to czasem nie takie głupie podejście :-)
Saulo
> Krzysztof
|