Data: 2002-06-21 09:24:04
Temat: Re: Student-zabójca, a powolne procesy społeczne
Od: "Krzysztof" <k...@a...mail.ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:aeuq9k$6d3$1@news.tpi.pl...
> [cut]
> > Nie, to idiotyczne. Nie można kogoś zabijać, za stres w szkole.
Tak
> > samo jak nie można zabijać konsultanta TPSA (na co mam ogromną
> > ochotę), za to, że Telekomuna robi 'psikusy' i wyłącza telefon,
albo
> > _legalnie_ okrada.
> > Albo panie w dziekanatach... ;)
> >
> > Upokorzenia i wykorzystania to nieodłączna część życia. Trzeba to
> > brać, a nie użalać się nad sobą.
>
> Krzysztofie - oto głos elity :-)))
popadam w coraz wieksze kompleksy ;-)
Nie, IMO nie nalezy traktować upokorzen i wykorzystania jako
nieodłącznej części życia. A rada, żeby nie użalać się nad sobą, też
jest IMO lekko nieodpowiednia.
Trzeba starać się jasno i mocno stawiać granice, trzeba przyznać sobie
prawo do negatywnych uczuć i do poczucia krzywdy. Nie tłamsić tych
uczuć, tylko zaakceptować i wyartykułować.
Nigdy nie uznam stosowania mechanizmów obronnych za dobre rozwiązanie.
BTW elita m.in. tym różni się od szarej masy, że nie bierze
rzeczywistości taką jaka jest, tylko stara się ja kształtować.
Krzysztof
|