Data: 2012-01-05 11:51:10
Temat: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: JaMyszka <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu środa, 4 stycznia 2012, 21:48:30 UTC+1 użytkownik medea napisał:
> [...]
> Ponieważ dostałam bardzo ładną pierś indyczą, to zrezygnowałam z tamtego
> (...)
> zjeść. Ponieważ do rękawa przed pieczeniem dolałam pół szklanki wody, to
> wyszło całkiem sporo dobrego sosu pieczeniowego i całość nieźle się
> komponowała.
Brzmi kolorowo. Myślę, że "ugotowana" nie byłaby sucha.
> > [...]
> > również wymieszaną z serkiem topionym. I na to wszystko rząd jajek
> > ugotowanych na twardo. Całość zwinęłam, zrobiłam "cukierek" i na 2
> > godziny do gotującej wody.
> 2 godziny? Nie za długo? Ale pomysł na pewno wykorzystam.
Tak jak @XL napisała, 2 h jest dla mięsa wieprzowego w szynkowarze.
No, bałam się, że będzie za miękkie, ale nie było.
> > W ten sam sposób ugotowałam też schab ze śliwką.
> Ale schabu nie mieliłaś chyba? I udał się taki gotowany?
> [...]
Pewnie, że nie;p Dzień wcześniej tylko nasoliłam (dość obficie) i do
lodówki (w woreczku). Przed gotowaniem wepchnęłam rząd polskich śliwek
i do rękawa.
Teraz będę jeszcze posypywała żelatyną, by sosik nie "uciekł" w mięsie na zimno.
A schabik pyszny wyszedł. I zdrowy.
Aha! W przepisach o "gotowaniu" mięsa jest zalecenie, by po procesie
gotowania szybko schłodzić mięso.
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
|