Data: 2007-10-01 11:06:27
Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: "TMK" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Napisałaś "Mimo stwierdzenia ze narząd słuchu jest fizycznie ok,
> miał problemy z rozpoznawaniem dzwięków ,a w tzw słuch muzyczny nie
> istniał". Z tego co mi tłumaczono, to to nie jest upośledzenie słuchu
> tylko po prostu brak predyspozycji do muzyki - czy każdy musi mieć
> predyspozycje do wszystkiego?
Rozpoznawanie dzwieków to umiejętność rozpoznania ze: np ze trzasnęły drzwi
i ktoś wszedł do mieszkania, za oknem słychać jadący tramwaj, sąsiadka
własnie spuszcza wodę w wc, dzwoni domofon, telefon stacjonarny, komórka
itp dla niego to było albo niesłyszalne albo hałas -bes treści.
O słuchu muzycznym mówiłam w sensie że (wtedy przedszkolak) nie był w
stanie zaśpiewać jakiejkolwiek prostej melodii tak, zeby dało się domyśleć
co to ma być
>
> BTW nigdzie nie zaznaczyłaś, że lekcje są prowadzone w celu
> terapeutycznym. Napisałaś, że masz dziecko bez szczególnych uzdolnień,
> które musi ćwiczyć 15 minut dziennie w celu blizej nieokreślonym.
Psycholog powiedział ze może spróbować go umuzykalnić -poradnia nie prowadzi
takich zajęć( wysłac na rytmikę, do jakiegoś zespołu tanecznego jak wysyła
się wiele małych dzieci, aby ogólnie wspomagać rozwój) Niestety takie
zajęcia jemu bardzo nie pasowały i dopiero w czwartej klasie podstawówki
trafiłam na gitarę.Te zajęcia są tylko w tym sensie terapeutyczne, ze w
ogóle ktoś chciał go przyjąć - bo ja nijak nie potrafiłam go nauczyć słyszeć
i własciwie się poddałam no i wszędzie sprawdzali uzdolnienia muzyczne.... A
teraz on słyszy ze gitara jest rozstrojona.
Cele są rózne . poprawa słyszenia i wynikająca stąd znaczna poprawa
kompleksów "słoń mi na ucho nadepnął". lepsze oceny z muzyki w szkole, może
za parę lat będzie coś umiał zagrać na jakiejś imprezie. Ogólnie troszeczkę
większa wiedza muzyczna.
> W dalszym ciągu podtrzymuję: uzyskanie poziomu pozwalającego na radochę z
> muzyki jest uwarunkowane (również w przypadku b. zdolnych dzieci) żmudnymi
> i nudnymi ćwiczeniami. "Praw fizyki pan nie zmienisz i nia bądź pan głąb".
Tu się nie zgodzę, fakt ze przy godzinnym ćwiczeniu umiałby na pewno duzo
wiecej. Niedługo minie 2 rok jak chodzi na gitarę umie zagrać Kurki trzy,
Panie Janie, Ode do Radości , trzy gamy, i kilka innych łatwych piosenek.
Fakt ze gitara jest sympatycznym instrumentem. i szybko daje jakieś
efekty.Ale radochę ma.
Ja wiem ze muzykiem nie zostanie...Ale cieszyć się muzyką można na każdym
poziomie-
|